iPhone 6 oraz iPhone 6 Plus kopią chińskiego smartfona Shenzhen Baili 100C? Taki wyrok wydał sąd w Pekinie.
Apple znane jest z częstych sporów sądowych, w których centrum uwagi znajdują się zazwyczaj patenty. Najlepiej prosperujący od lat producent smartfonów musi teraz stanąć po stronie nie atakującego, ale broniącego się. I to przed nie byle kim, bo chińskim rządem.
Apple ma pod górkę w Państwie Środka nie od dziś. Nigdy nie znalazło się jednak w tak trudnej sytuacji jak teraz. Lokalna firma Shenzhen Baili złożyła pozew przeciw Apple, którego smartfony stanowić mają kopię jednego z jej modeli - 100C. Sąd do takiego stanowiska się przychylił uznając, że różnice w wyglądzie zewnętrznym są na tyle małe, iż klienci mogą czuć się zdezorientowani.
Sprawa koncentruje się na dwóch modelach - iPhone 6 oraz iPhone 6 Plus i to właśnie ich sprzedaż została zakazana. Co jednak ciekawe, zakaz dotyczyć ma jedynie Pekinu.
Shenzhen Baili nie jest szczególnie dużym graczem, ale nie stanowi zagadki fakt, iż chińskie władze wolą popierać rodzime firmy. Dla Apple sprawa jest wbrew pozorom poważna, bo nie może pozwolić sobie na zniknięcie z tamtejszego rynku. Obecnie wydany został komunikat, iż wszystkie smartfony nadal oferowane są w sprzedaży. Owszem, ponieważ od razu złożona została apelacja i dopóki sprawa całkowicie się nie wyjaśni nic się nie zmieni.
Sądzicie, że Apple rzeczywiście popaść może w poważniejsze tarapaty?
Źródło: cnbc, techvoize
Komentarze
23Apple to geniusz marketingowy i potrafią wcisnąć wszystko swoim fanom, ale nie umniejszam jednego - ich innowacyjności. Często stosują dziwne porty, które nie mają szans na globalną popularyzację, z drugiej strony stawiają na najnowszy hardware, który do PC-tów trafia często z opóźnieniem. Dzięki temu mamy prawdziwą rywalizację na rynku. Wyobraźcie sobie Google z ich Androidem, przy braku konkurencji ze strony Apple - mielibyśmy przestój technologiczny jak z Symbianami (gdy królowała Nokia).
Życzę Apple jak najlepiej, by zadziwiali świat nowymi rozwiązaniami technologicznymi, w ten sposób konkurencja będzie musiała dotrzymywać im kroku...
Oczywiście kupię sprzęt konkurencji, ponieważ będzie tańszy i nie będzie mnie ograniczał tylko do zastosowań na które pozwala Apple.
Mamy 7,2 miliarda ludzi. Oczywiście nie możliwym jest, by parę osób na ziemi wpadło na taki sam pomysł (np. odnośnie wyglądu smartfona)... Apple chętnie chciałoby mieć 90% udziałów na każdym rynku. I bardzo dobrze, że tak się nie stanie.
I żeby było jasne, w życiu Appla żadnego nie miałem i uważam że jest przereklamowany, ale po prostu nie jestem z tych co to się cieszy jak gościowi którego nie lubię ktoś psa otruje.
Apple to geniusz marketingowy i potrafią wcisnąć wszystko swoim fanom, ale nie umniejszam jednego - ich innowacyjności. Często stosują dziwne porty, które nie mają szans na globalną popularyzację, z drugiej strony stawiają na najnowszy hardware, który do PC-tów trafia często z opóźnieniem. Dzięki temu mamy prawdziwą rywalizację na rynku. Wyobraźcie sobie Google z ich Androidem, przy braku konkurencji ze strony Apple - mielibyśmy przestój technologiczny jak z Symbianami (gdy królowała Nokia).
Życzę Apple jak najlepiej, by zadziwiali świat nowymi rozwiązaniami technologicznymi, w ten sposób konkurencja będzie musiała dotrzymywać im kroku...
Oczywiście kupię sprzęt konkurencji, ponieważ będzie tańszy i nie będzie mnie ograniczał tylko do zastosowań, na które pozwala Apple (np. zmiany bitrate przy nagrywaniu video itd).
Apple ma tyle kasy by zrobić automatyczną fabrykę w Stanach.