Chiny budują pierwsze na świecie komercyjne centrum danych, które ma oferować wydajność 6 mln zwykłych komputerów PC. Projekt wydaje się zwariowany, ale w rzeczywistości ma wiele zalet. Przede wszystkim chodzi jednak o zaoszczędzenie pieniędzy.
Podwodne centra danych nie są ani nowym, ani też innowacyjnym pomysłem. W 2016 roku rozpoczęto budowę obiektu Project Natick, czyli podwodnego centrum danych Microsoftu. W międzyczasie powstały jeszcze inne, podobne projekty. Chiny mają jednak w planach budowę pierwszego na świecie komercyjnego centrum danych, które będzie imponować możliwościami.
Chiny budują potężne centrum danych
Stacja China Central Television (CCTV) poinformowała o montażu pierwszego na świecie podwodnego, komercyjnego centrum danych, które zostanie zlokalizowane u wybrzeży Sanya, nadmorskiego miasta na południe od wyspy Hainan. Projekt jest wspierany przez władze miasta Sanya oraz Komisję Nadzoru i Administracji Aktywami Państwowymi prowincji Hainan, a w jego realizację włączyły się firmy Offshore Oil Engineering Company, Beijing Highlander Digital Technology Co., Ltd. i Shenzhen HiCloud. Centrum danych ma być gotowe w II kwartale 2025 roku.
W kwietniu rozpoczęto budowę pierwszego modułu, ale cała inwestycja ma obejmować 100 modułów, które zostaną zainstalowanych na głębokości 35 metrów. Całe centrum ma powierzchnię około 68 tys. metrów kwadratowych (to obszar, który można porównać do 10 boisk do gry w piłkę nożną).
Łącznie na dnie znajdzie się 100 modułow, które mają zaoferować wydajność zbliżoną do 6 mln zwykłych komputerów PC
Na uwagę zasługują też możliwości sprzętu. Każda jednostka może przetworzyć 4 mln obrazów wysokiej rozdzielczości w 30 sekund. Całe centrum danych ma oferować moc obliczeniową porównywalną do 6 mln standardowych komputerów PC.
Podwodne centrum danych to ogromne oszczędności
Dlaczego Chiny budują centrum danych pod wodą? Przede wszystkim chodzi o oszczędności - Pu Ding, dyrektor generalny pilotażowego projektu rozwojowego UDC Hainan, zapewnił, że ukończone centrum danych będzie od 40% do 60% bardziej energooszczędne niż tradycyjne, naziemne centra danych.
Podwodna konstrukcja nie musi być dodatkowo chłodzona, dzięki czemu zużyje o 122 mln. kWh mniej energii elektrycznej i 105 tys. ton słodkiej wodny rocznie. Zlokalizowanie obiektu pod wodą pozwoli też zaoszczędzić miejsce na lądzie.
Źródło: Tom's Hardware
Komentarze
14Ale nam zabronią aut spalinowych...
Ten argument ma rację bytu ale dla Japończyków. Chiny nie są małym powierzchniowo państwem.