O tym, że Google ma bardzo dobre poczucie humoru wie chyba każdy internauta - wystarczy zwrócić uwagę na okazjonalnie zmieniające się logo serwisu w zależności od ważnych wydarzeń na świecie.
Redaktorzy serwisu mashable.com postanowili wyróżnić kilka zabawnych "easter eggów" stworzonych przez ten potężny koncern internetowy. Od siebie dodali także co nieco czytelnicy, a oto przykładowe efekty ich poszukiwań.
Numer z Chuckiem Norrisem:
Niestety już nieaktualny. Przez długi czas jednak po wpisaniu w wyszukiwarkę "gdzie jest Chuck Norris" i wybraniu opcji "ślepy traf" wyświetlała nam się taka oto informacja:
Odpowiedź na wszystkie pytania:
Programiści Google są także oczytani, a przy tym ewidentnie gustują w aluzjach literackich. Najlepszym przykładem jest to, że kiedy zapytamy wyszukiwarkę o sens życia, wszechświata i całej reszty, otrzymujemy bardzo sprecyzowaną odpowiedź - 42. Jest to nawiązanie do książki pt. "The Hitchhiker's Guide to the Galaxy". Czekamy na odpowiedź polskiej filii Google, w której uwzględnione zostanie "A imię jego czterdzieści i cztery"!
ASCII:
W logo Google obudzą się bardzo pierwotne instynkty, jeśli tylko zdecydujemy się poszukać "ASCII ART"!
Raz na ruski rok:
W języku angielskim związek frazeologiczny "raz na ruski rok" (czyli gdy coś dzieje się bardzo rzadko i nieregularnie) ma odpowiednik o nazwie "once in a blue moon". Google zapytane o tę kwestię podaje... mniej więcej dokładną datę, kiedy ten "raz na ruski rok" wypada. Innymi słowy, to troszkę tak, jakby Google przeliczało "za górami, za lasami" na kilometry.
Hakerzy:
Kiedy szukamy w Google hakerów zobaczymy mniej więcej taką stronę główną wyszukiwarki.
Rekurencja:
Fajny żart związany jest także z pojęciem "rekurencji", choć jest to coś w stylu "od umysłów ścisłych dla umysłów ścisłych". Wikipedia dość fachowo wyjaśnia na czym dokładnie polega rekurencja. W (spooorym) uproszczeniu jest to zawieranie się jednego, takiego samego elementu w drugim. Po wpisaniu w wyszukiwarce "recursion", wciąż i wciąż pyta nas ona czy chodziło nam o "recursion"?
Google Gothic:
Google dba również o przedstawicieli różnych subkultur. Po wpisaniu w wyszukiwarce "google gothic", a następnie wybraniu opcji "szczęśliwy traf", strona zmieni swój wygląd (i nazwę) adekwatnie do naszych upodobań.
Gdzie są moje skarpetki?!
Prawdopodobnie Google zna odpowiedź na wszystkie pytania tego świata! W tym konkretnym przypadku (where are my socks?) po wciśnięciu opcji "szczęśliwy traf", wyszukiwarka odpowiada - są za kanapą. No pewnie!
To tylko niektóre z dowcipów, jakie znajdziecie w samej tylko wyszukiwarce Google. Cała masa - jak np. Nessie pojawiająca się tylko w wybranych godzinach na motywach graficznych z Loch Ness czy możliwość rozmowy z Marsjanką podczas eksploracji Czerwonej Planety w Google Earth to kolejne atrakcje, o których pamiętali programiści aplikacji skupionych wokół marki Google. Koniecznie odkrywajcie je za pomocą świetnego bloga The Social Media Guide. Podzielcie się także smaczkami znalezionymi w polskiej wersji wyszukiwarki!
Źródło: The Social Media Guide, Mashable
Komentarze
27java.lang.Object dziedziczy po klasie ChuckNorris.
Naciskanie "Szczęśliwy traf" przekierowuje na pierwszy odnośnik w liście wyników google i tylko tyle.
Jest to wynik tylko pozycjonowania tych stron.
Kiedyś po wpisaniu "złodzieje" przekierowywało na stronę Sejmu RP i nikt tego nie wiązał z "poczuciem humoru" google.
Również niecenzuralne słowa wpisywane w google typu k*t#s, ch#j ewentualnie debil przekierowywały na strony polityków.
<ghost> :P
Chuck Norris jest tak twardy, że jego włosy na klacie mają włosy na klacie.