Cyberpunk 2077 śladami Fallout 4, czyli na nowe informacje jeszcze poczekamy

Nikt nie spodziewał się prezentacji Cyberpunk 2077 na targach E3 2015, ale mimo tego temat gry przy okazji wspomnianej imprezy ponownie wypłynął. Marcin Iwiński z CD Projekt RED zapytany został bowiem o taktykę, na jaką przy promocji Cyberpunk 2077 zdecydował się polski producent.

I okazuje się, że ma być ona podobna do tej, na jaką przy Fallout 4 postawiła Bethesda. Co to oznacza? Niestety to, że na materiały z gry przyjdzie nam jeszcze długo poczekać. CD Projekt RED pochwali się nimi bowiem dopiero wtedy, gdy prace nad grą będą na zaawansowanym etapie.

„Jesteśmy pod wrażeniem prezentacji Fallout 4. Weszli na scenę i powiedzieli: już jest, jest prawdziwy i znamy datę premiery. Mamy zamiar zrobić coś podobnego. Będziemy czekać z ujawnieniem gry do czasu, kiedy będziemy mogli pochwalić się znaczącym kawałkiem rozgrywki.”

Dlaczego zatem już jakiś czas temu pokazano pierwszy i jedyny jak do tej pory zwiastun? Producentowi przyświecało tutaj sprawdzenie reakcji graczy na nowy projekt, które okazały sie rzeczywiście bardzo pozytywne. Miejmy nadzieję, że oczekiwania zostaną teraz spełnione.

„Wypuściliśmy zwiastun Cyberpunk 2077, ponieważ chcieliśmy zobaczyć, jak gracze na to zareagują. Sami byliśmy bardzo podekscytowani projektem, ale mogło się okazać, że nasz optymizm jest nieco zbyt duży. Odpowiedź graczy była jednak niesamowita. Teraz tylko od nas zależy spełnienie oczekiwań. Ciężko nad tym pracujemy.”

Źródło: ign, youtube