Sztuczna inteligencja poprawiła ustanowiony przez człowieka rekord w uniwersalnym teście czytania ze zrozumieniem, który został przygotowany przez naukowców z Uniwersytetu Stanforda. Czy to oznacza, że maszyna lepiej od nas rozumie treść artykułów?
Problemem, z którym naukowcy walczą od dekad, jest to, że maszyny potrafią zapisać przeczytane informacje, ale nie do końca tak naprawdę rozumieją, co czytają. A może powinniśmy już o tym mówić w czasie przeszłym?
Dzień do dniu dotarły do nas bowiem informacje, że rozwiązania oparte na sztucznej inteligencji po raz pierwszy w historii pokonały człowieka w teście czytania ze zrozumieniem przygotowanym przez Uniwersytet Stanforda, opartym na ponad 500 artykułach z Wikipedii.
Ludzki rekord to 82,304. Tymczasem sieć neuronowa chińskiego giganta z sektora e-commerce – Alibaba – osiągnęła ostatnio wynik 82,440. Nie trzeba było długo czekać na poprawę rezultatu, bo już dzień później Microsoft pochwalił się notą 82,650.
Co to oznacza? Ano że – ni mniej, ni więcej – systemy ze sztuczną inteligencją w centrum są wreszcie w stanie precyzyjnie odpowiadać na zadawane przez ludzi pytania, jeśli tylko da się im podręcznik czy inną publikacją dotyczącą danej tematyki.
Takie technologie mogą być stopniowo wdrażane w wielu sektorach związanych z obsługą klienta, co z jednej strony zmniejszy zapotrzebowanie na ludzkich pracowników w takich działach, z drugiej – przyspieszy uzyskiwanie odpowiedzi.
Oczywiście osiągnięcie lepszego wyniku od człowieka nie oznacza jeszcze, że maszyna lepiej rozumie tekst. Jedynie zapamiętuje i potrafi powiązać więcej informacji, ale nie potrafi wyciągać jako takich wniosków z treści. Mimo to jest to ogromny sukces i ważny krok naprzód.
Źródło: Engadget, MIT Technology Review. Ilustracja: Mediamodifier/Pixabay (CC0)
Komentarze
2