Rozpoczęto etap drugi.
Google i Facebook to nie jedyni, którzy próbują udostępnić łączność z nieba. Agencja projektów badawczych amerykańskiego Departamentu Obrony DARPA poinformowała właśnie o planach przekształcenia dronów w latające hotspoty. Niedawno zakończył się podobno pierwszy etap badań nad tą technologią.
Program agencji DARPA polega na umieszczeniu na dronach anten i wzmacniaczy sygnału, czyniąc je tym samym latającymi punktami dostępowymi. Celem jest stworzenie sieci, która mogłaby zapewniać łączność w odległych zakątkach Ziemi. Po co? A no po to, żeby armia miała stałą komunikację z bazą niezależnie od miejsca jej przebywania.
Wszystko zaczęło się w 2012 roku – w pierwszym etapie szukano odpowiedniego rozwiązania i przygotowywano zaplecze techniczne. W zeszłym miesiącu oficjalnie doczekał się on pozytywnego zakończenia i tym samym rozpoczął się etap drugi. DARPA będzie teraz umieszczać przenośne anteny na pojazdach naziemnych. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem – trzecia i czwarta (ostatnia) faza skoncentrowana będzie właśnie na dronach.
Przypomnijmy na koniec, że firmy Facebook i Google również pracują nad rozwiązaniem polegającym na udostępnianiu łączności z dronów. Inny jest jednak cel – giganci chcą dostarczać Internet do krajów Afryki.
Źródło: TheVerge
Komentarze
3