Debiutuje Motorola Moto G9 plus, czyli ciekawy smartfon za tysiaka (póki co z ogonkiem)
Motorola Moto G9 plus to smartfon mający kusić dobrą relacją ceny do możliwości. Osoby sympatyzujące z tą serią raczej nie będą narzekać.
Motorola Moto G9 plus debiutuje na polskim rynku
Smartfony wchodzące w skład serii Moto G są od lat lubianymi propozycjami z pogranicza niższej i średniej półki. Ostatnio producent narzucił dość szybkie tempo, debiut Moto G9 plus nie jest żadnym zaskoczeniem. Smartfon właśnie dziś pojawia się na polskim rynku i faktycznie od razu ląduje w sklepach, już znajduje się między innymi w ofercie RTV EURO AGD.
Producent przygotował do wyboru dwie wersje kolorystyczne - Navy Blue oraz Blush Gold. Cena Moto G9 plus została ustalona na 1199 złotych. Biorąc pod uwagę, że smartfony dość szybko tanieją, wkrótce powinniśmy mówić o tym modelu jako o jednym z grona ciekawych telefonów w cenie około 1000 złotych.
Specyfikacja Moto G9 plus najlepsza w historii serii
- Android 10
- wyświetlacz 6.8 cala, Full HD+ (1080 x 2400 pikseli) z HDR10
- procesor Qualcomm Snapdragon 730G, Adreno 618
- 4 GB RAM
- 128 GB pamięci wewnętrznej + czytnik kart microSD
- kamera główna 64 Mpix, f/1.8 + 8 Mpix, f/2.2, 118° + 2 Mpix, f/2.2 + 2 Mpix, f/2.2
- kamera przednia 16 Mpix, f/2.0
- Bluetooth 5.0, Wi-Fi 802.11 a/b/g/n/ac (2.4 GHz & 5 GHz), NFC
- dual SIM (hybrydowy)
- bateria 5000 mAh, szybkie ładowanie 30W
- wymiary 169.98 x 78.1 x 9.69 mm
Moto G9 plus nie zaskakuje ani wyglądem ani specyfikacją, chociaż producent odważnie mówi tu o największym skoku jakościowym między generacjami. Akcentuje przy tym przede wszystkim poczwórny aparat fotograficzny z głównym obiektywem o rozdzielczości 64 Mpix z technologią Quad Pixel i trybem nocnym, największy ekran w historii tej serii, a także baterię o pojemności 5000 mAh z szybkim ładowaniem TurboPower 30W (i dedykowaną mu ładowarką w zestawie).
Wedle zapewnień pozwala ona na oglądanie wideo przez 19 godzin i przeglądanie stron internetowych przez 14 godzin. Najważniejsze będą tu testy i osiągi baterii w codziennym użytkowaniu. Można być jednak dobrej myśli, bo w tej kwestii smartfony Moto G z reguły mocno punktują. Standardowo już dla siebie producent pokusił się tu również o niemal czysty system Android.
Co powiecie na taką propozycję?
Źródło: Motorola
Warto zobaczyć również:
- Motorola RAZR 5G - taka fajna, że tytuł nie musi być clickbaitem
- Oto Moto G 5G plus - czy to będzie 5G dla mas? Cena jest zachęcająca, ale…
- Motorola Moto G Pro, czyli Galaxy Note dla mniej wybrednych
Komentarze
6ot kolejny bezwartościowy phablet jakich pełno już na rynku