Pół miliarda dolarów - tyle zarobiła gra Destiny w ciągu pierwszej doby
Po rekordzie przed premierą nadszedł czas na sukces po.
Destiny okazała się najchętniej zamawianą przedpremierowo nową grą w historii firmy Activision. Wczoraj odbyła się premiera tego tytułu i już dzisiaj amerykański wydawca postanowił (bo mógł) pochwalić się kolejnym świetnym wynikiem. W ciągu pierwszych 24 godzin obecności na rynku gra Destiny zarobiła ponad 500 milionów dolarów.
Uściślając – wartość wszystkich wysłanych do sklepów i prywatnych użytkowników egzemplarzy gry Destiny na PlayStation 4, PlayStation 3, Xbox One i Xbox 360 w ciągu pierwszej doby przekroczyła 500 milionów dolarów.
Jak informuje firma Activision – jest to tym samym najlepiej przyjęta nowa marka w całej jej historii. Bo choć sama liczba egzemplarzy przekazanych dystrybutorom nie jest dokładnym odzwierciedleniem wyników sprzedaży, to jednak pozwala przekonać się o oczekiwaniach wiązanych z danym tytułem.
„W wyniku nadzwyczajnego zapotrzebowania sprzedawców i odbiorców, wartość pierwszej partii wysłanych egzemplarzy przekroczyła 500 000 000 dolarów. To kolejny kamień milowy i sukces naszej firmy, który pokazuje naszą zdolność do tworzenia jednych z najbardziej udanych marek rozrywkowych na świecie” – skomentował wyniki prezes Activision, Bobby Kotick.
Czy zainteresowanie okazuje się podstawne? O tym dowiecie się już wkrótce z naszej recenzji. Jeśli wy mieliście już okazję zagrać, zachęcamy do podzielenia się swoimi opiniami.
Źródło: Polygon
Komentarze
39Ehh dlaczego tylu ludzi zamawia te preordery ? Czy nikt nie widzi tego problemu, że zamiast nakłonić twórców do zrobienia naprawdę dobrej gry to wiele osób napycha im już kasę kupując edycje kolekcjonerskie i zamawiając grę (biorąc całkowicie w ciemno) tuż przed premierą. Dlaczego tak mało ludzi patrzy na oceny/recenzje/optymalizacje przed zakupem gry? Teraz każdy producent z założenia zakłada że wystarczy epicki trailer lub gameplay i 60% budżetu na marketing i gra odnosi sukces... I tak niestety jest. A potem rozczarowanie, narzekanie a za rok i tak masa ludzi kupuje w ciemno. Nie mówię że takie coś jest złe jeśli chodzi o sprawdzoną markę i dobre firmy jaką jest bez wątpienia CD Projekt RED :)
No cóż, next-genowcy w końcu mają w co grać i na zdrowie.
Wyjdzie na PC to zobaczymy czy jest to coś faktycznie innego niż inne klepane od kalki shootery. O ile wyjdzie, co mnie jakoś specjalnie nie interesuje bo nie jedna gra w historii miała taki hype a wyszło jak wyszło (ot Bioshock Infinite, BF3 i większość CODów)
Mnie urzekło coś innego. Gra "zarobiła" 500 mln. $, uściślając, sprzedano ilość gier o wartości 500 mln. $.... Czy tylko mnie oczy bolą czytając takie bzdury? Żaden ze mnie ekonomista, ale b**ch please....