We wschodnioafrykańskiej Tanzanii z powodzeniem przeprowadzone zostały testy nowej wersji dostawczego drona. Parcelcopter 4.0 może przyspieszyć transport leków i próbek.
Temat dostaw realizowanych za pomocą drona ostatnio nieco ucichł, ale nie oznacza to w żadnym przypadku, że nic się w nim nie dzieje. Jedną z firm, które szczególnie mocno są zainteresowane takim rozwiązaniem, jest DHL. Właśnie ogłosił kolejny etap swojego projektu.
Do tej pory DHL-owski Parcelcopter był wykorzystywany przede wszystkim w Niemczech. Teraz wreszcie nadszedł czas na wyjście poza kraj, a nawet kontynent. Najnowsza wersja drona – 4.0 – pomyślnie przeszła test w Tanzanii.
Testy polegały na próbach dostarczania leków z centralnego magazynu w regionie Mwanza do szpitala na (zamieszkiwanej przez kilkaset tysięcy osób) Ukerewe – największej wyspie na Jeziorze Wiktorii – i próbek w drugą stronę. Oba te punkty są położone na północy tego wschodnioafrykańskiego państwa. Dziennie dron wykonywał nawet siedem autonomicznych lotów.
(Stworzony przez Wingcopter) Parcelcopter 4.0 może startować i lądować pionowo jak helikopter, a w razie potrzeby (i dla oszczędności energii) latać jak samolot. Załadowany do pełna (a może zabrać ze sobą 4-kilogramowy ładunek) jest w stanie pokonać 65 km zanim jego akumulator odmówi współpracy. Prędkość maksymalna natomiast wynosi aż 130 km/h.
Taka specyfikacja sprawia, że dron jest w stanie wykonać dostawę w około trzy kwadranse, podczas gdy drogą lądową zajmuje to około 6 godzin, a morską – około 4. Wprawdzie większe maszyny mogą zabrać ze sobą więcej ładunku, ale są sytuacje, w których liczy się czas (na przykład infekcje czy zatrucia) i wtedy właśnie dobrze jest móc skorzystać z takiego Parcelcoptera.
Źródło: DHL, New Atlas. Foto: DHL/Wingcopter
Komentarze
5No tak, leki leki leki, a jedzenie to niet