Firma DJI postanowiła zejść na ziemię. O co chodzi? O nowy produkt w jej portfolio, jakim jest zdalnie sterowany robot na kołach. Czym jest RoboMaster S1 i w jakim celu powstał?
RoboMaster S1 to owoc dwóch lat intensywnych prac inżynierów DJI. Został wyposażony w wydajne silniki, koła umożliwiające ruch wielu kierunkach, głośnik, około 30 sensorów oraz – oczywiście – gimbal i niewielką kamerę. Ta ostatnia pozwala na rejestrowanie wideo w rozdzielczości Full HD. Wszystko razem zaś, w połączeniu z technologiami sztucznej inteligencji i wizji komputerowej, otwiera szerokie możliwości, takie jak podążanie za liniami lub użytkownikiem czy też rozpoznawanie gestów dłoni lub całego ciała.
Robot rozpędza się do 12 km/h i może tak jeździć około 30-35 minut zanim wyczerpie się energia w jego akumulatorze. Dzięki wzmocnionej konstrukcji niestraszne są mu zderzenia czy uderzenia, a sam też jest w stanie je zadawać, dzięki „blasterom” strzelającym wiązkami laserowymi lub pociskami z żelowego materiału.
Jak się pewnie domyślacie, RoboMasterowi towarzyszy też aplikacja. Ta pełni oczywiście rolę sterującą, ale nie tylko. Operatorzy otrzymują dzięki niej dostęp do panelu pozwalającego na wybór jednego z trzech trybów użytkowania: Road to Mastery, DIY Programming oraz RoboAcademy. Jeśli nie wcześniej, to teraz już pewnie domyśliliście się, że robot S1 powstał przede wszystkim po to, by przez zabawę uczyć programowania i w przyjemny sposób otwierać drzwi do świata inżynierii i robotyki.
Zabawka firmy DJI umożliwia programowanie robota tak, by podążał określoną ścieżką i wykonywał takie lub inne zadania. Potrzebny do tego program można napisać w językach, takich jak Python i Scratch.
Dodatkowo – o czym też warto wspomnieć – firma DJI będzie wysyłać robota podzielonego na części. Innymi słowy: zabawa rozpocznie się od jego złożenia (a producent przekonuje, że zajmie to około 2 godzin). Zabawa ta ma równocześnie pomagać w zrozumieniu „jak to działa”. A ile to wszystko kosztuje? Sugerowana cena detaliczna wynosi 499 dolarów. Nie jest niska, ale w tej specyfikacji odnajduje chyba swoje uzasadnienie.
Źródło: DJI, Engadget, New Atlas
Warto zobaczyć również:
- Amazfit Stratos 3 - stylowo, funkcjonalnie i (całkiem) niedrogo
- Garmin Fenix 6, czyli jak ulepszyć świetny zegarek sportowy
- Koncepcyjny Amazfit X z zakrzywionym ekranem
- Sportowy smartwatch na co dzień? Oto Fitbit Versa 2
- Nowy Amazfit GTS wygląda niemal jak Apple Watch
- Porty USB zawsze pod ręką z listwą EVER SPIN USB
- Przenośny projektor i głośnik Bluetooth w jednym - oto BenQ GV1
Komentarze
4