Co kryje sie pod tym niepokojącym dla wielu stwierdzeniem?
Na czwartego Dooma szykuje się sporo graczy. Celem twórców jest jednak to, aby wzbudzić zainteresowanie tak duże jak w przypadku gier z serii Battlefield czy Call of Duty.
Wyjawił to ostatnio Pete Hines. Szef Bethesdy przyznał, że DOOM to jeden z ojców gatunku, który nie cieszy się teraz szczególnie dużą popularnością. Nie jest tajemnicą, że marka obecnie pozostaje w cieniu wielu innych, zwłaszcza jeśli chodzi o młodszych graczy.
„Możesz podejść do dowolnego szesnastolatka i zapytać, jaka jest jego ulubiona strzelanka, a on odpowie, że Call of Duty, Battlefield czy Halo, ale nie DOOM. A właściwie, dlaczego by nie? id ma do czynienia z dużym wyzwaniem, ponieważ nie możemy wyjść i powiedzieć: Hej, robimy nowego DOOMa, a wszyscy się na niego rzucą. id musi udowodnić, że DOOM jest nadal istotny dla gatunku strzelanek.”
Oczywiście od razu pojawiają się obawy, czy rozgrywka nie będzie tutaj podobna do tej z Call of Duty, co akurat niekoniecznie mogłoby graczy ucieszyć. W tym miejscu warto wspomnieć, że swojego czasu nowy DOOM został zresetowany właśnie z uwagi na to, iż zdaniem twórców za bardzo przypominał Call of Duty.
Źródło: vg247
Komentarze
30Niech , na bogów, nie próbują zadowolić wszystkich bo to im bokiem wyjdzie.
Jak gram w dzisiejsze gry to zastanawiam się czy ja jestem tak zaj....iście genialny że tak wszystko łatwo idzie czy dzisiejszy poziom gier jest tak niski (strzelam że to drugie :) ). Każdy każdemu chce coś udowodnić CoD że jest lepszy od BF4, CS że jest lepszy od BF4 a teraz Doom że jest lepszy od wszystkich.... Niech sobie zostanie Doom'em i będzie ok (przynajmniej dla mnie-dinozaura)
Jedyna gra porównywalna z DOOMem to Quake 3 Arena która przez długie lata trzymała całe rzesze graczy. Nawet Q 1 i 2 nie były tak grywalne. W sumie DOOM 3 nie dał rady dorównać swoim starszym braciom, a DOOM 4 może chyba tylko pomarzyć o tym by im wszystkim dorównać. Skończyła się jakaś era super gier wystarczy spojrzeć na serię Diablo D1 epicka gra D2 dopiero z dodatkiem prawie dorównała jedynce, a D3 nawet po dodatku jest słaby. Patrzeć jak kolejna legendarna seria skończy jako słaba mało znacząca na rynku kontynuacja.
A marzy się fanom serii DOOM w nowiuteńkiej szacie graficznej najlepiej wyciskającej ostatnie bity z kart graficznych najwyższej półki a jednocześnie tak epicka jak pierwsza odsłona tejże serii która do dziś jest chętnie grana przez wielu. Niedawno przedstawiłem DOOM'a [chyba 3 lata temu] nastoletniemu kuzynowi[aktualnie gimnazjalista] na którym żadne gry nie robiły wrażenia a dooma za cholerę nie mógł przejść tracąc cały dzień [gdzie nie pamiętam by przy jakiejś grze tyle czasu zmarnował], na dodatek wyskakujące czasem za rogu potwory zaczęły go przerażać :) niezapomniany moment gdy pierwszy stwór na najwyższym p
Niestety ale chyba wszyscy ci ludzie z tych firm zapominają że w singleplayer najbardziej liczy się fabuła, ale równie łatwo można ją spaprać czyniąc ją nudną i monotonną jak RYSE gdzie ciągle walczyło się z tymi samymi przeciwnikami i w gruncie rzeczy ciałge trzeba było zabić jakąś tam hordę żeby przejść dalej. Tego obawiam się w DOOMie, że po zabiciu 30 przeciwników okaże się że w kółko robię to samo.
Dla mnie przykładami genialnej fabuły to właśnie Half Life. Call of Duty mimo że liniowy świetnie wprowadził dynamikę do singla - pisze o Modern Warfare.
Myśle że dodajać trochę takich efektów z CODa do starszych tytułów typu Hal-life też mogło by być fajnie. Gdyby w paru miejscach te korytarze i budynki zawalały by się, korytarze zalewane by było wodą lub lawą urozmaiciłoby to chodzenie po Black Mesa. Tak samo w DOOM różnicowanie zadań które stoją przed nami, różnicowanie przeciwników zwłaszcza w obrębie lokacji a także różnicowanie samych lokacji sprawiałoby że przed nami ciągle stało by coś nowego nieprzewidywalnego.
Prawda tak ,że Doom będzie inny od BF/COD/HALO to samo będzie w MP nie będzie podążaniem za trendem z COD.
GameTrailers i reszta to objaśnili w na QuakeCon 2015 ;)
Ktoś mądry kiedyś stwierdził, że CoDa nie pokonasz stając się CoDem, mam wrażenie że to jeden z garnków z EA, lata temu. Później BF stał się CoDem i przegrywa w sprzedażach.
W imię profitu!
A wracając do bycia producentem - nie nadaję się co najwyżej do tworzenia art-worków lub bycia elementem grupy odpowiedzialnym za podawanie pomysłów bym się nadał:). Moje umiejętności obróbki grafiki 3D też są na bardzo niskim poziomie [choć staram się to poprawić xP]. Choć chętnie wziąłbym czynny udział przy tworzeniu jakiejś większej produkcji [nawet za darmo by się pouczyć]. Zwłaszcza gry MMORPG mogłyby stać się iście epickie[jest możliwość rozszerzenia ich możliwości] lecz zawsze leniom się nie chce wprowadzać do gier czegoś nowego nie przetestowanego jeszcze na rynku. Czekam na produkt taki jak TESO/EverQuest/WOW [mmorpg] lecz poza tym ze mamy rasy i klasy postaci to każda rasa miałaby pełny system polityczny gdzie pierwszych 30 najlepszych graczy w danej rasie stanowiłoby jakiś rodzaj senatu decydujący o ewentualnej wojnie lub sojuszu z inną rasą na mapie i tak biorąc przykład WOWa mielibyśmy ciągłą wojnę o terytoria :) i tak endgame sam się tworzy nie trzeba robić miliona nowych eventów i innych rzeczy by gra trzymała graczy przy sobie tylko dać wszystkim na mapach open PVP i możliwość stawiania np. flag zaznaczając przesuwające się granice terytoriów danej rasy :). Ale to już ogólnie temat na inną rozmowę xD