Moment i jest najpopularniejszą bijatyką w historii Steama - Dragon Ball FighterZ
Gra Dragon Ball FighterZ wczoraj zadebiutowała na platformie Steam i już po kilku godzinach stała się najpopularniejszą bijatyką w historii tej platformy. Odpowiedzialne za ten tytuł studio Arc System Works wykonało kawał solidnej roboty.
Miłośnicy uniwersum wykreowanego przez Akirę Toriyamę wreszcie doczekali się produkcji z prawdziwego zdarzenia. Dragon Ball FighterZ zbiera świetne recenzje, a gracze dosłownie rzucili się na ten tytuł.
Wczoraj późnym popołudniem na Steamie zadebiutowała pecetowa wersja gry Dragon Ball FighterZ. Minęło zaledwie kilka godzin, a licznik osób bawiących się równocześnie przy tej produkcji pokazał 44 234. Choć w porównaniu do rekordu PUBG (ponad 3,2 mln) wynik ten wydaje się niezbyt imponujący, fakty są takie, że jest to najpopularniejsza bijatyka w historii platformy Valve.
Mordobicie w stylistyce anime już po kilku godzinach obecności na rynku pokonało między innymi gry Mortal Kombat X (13,6 tys.), Street Fighter V (13,8 tys.) czy Tekken 7 (18,7 tys.) i przyciągnęło do ekranów niemal dwa razy więcej graczy niż dotychczasowy lider zestawienia: Dragon Ball Xenoverse (22,7 tys.). Jak widać jest to wynik, który rzeczywiście może robić wrażenie.
Prawie 80 proc. recenzji na Steamie to „pozytywy”, co pokazuje, że Dragon Ball FighterZ nie jest grą doskonałą, ale jak najbardziej wartą uwagi: połączenie klasycznych rozwiązań, ładnej stylistyki i systemu walki, który jest łatwy do przyswojenia, a zarazem wymagający, zdaje egzamin. Ekipa Arc System Works wykonała kawał dobrej roboty – czas pokaże, czy rekord zostanie jeszcze poprawiony, ale zdecydowanie nie można tego wykluczyć.
Oprócz wersji pecetowej na rynku dostępne są też wydania Dragon Ball FighterZ na PlayStation 4 i Xbox One.
Źródło: PCGamesN
Komentarze
6Czy autor wie co pisze? Czy PUBG kilka godzin po wyjściu miał ponad 3,2mln grających równocześnie? No chyba nie, na sukces PUBG'a składała się wczesna wersja, które przez wiele miesięcy skutecznie podbijała statystyki i liczbę graczy online.
No chyba że traktujemy wydanie oficjalnej pełnej wersji pubg'a - więc tutaj nie można zapominać o tym że użytkownicy już o wiele wcześniej mogli się przy niej bawić (miesiącami) i to przełożyło się na taki sukces.
W skrócie - zacytowane zdanie nie ma sensu. A sam wynik moim zdaniem jest imponujący.
pokemony znam i zbieram cały czas na telefonie nowe :*
pozdro ziomki moje