Drakońska ustawa przeciw piratom znów rozpatrywana we francuskim parlamencie
Miesiąc po tym, jak uznano kontrowersyjne francuskie ustawy przeciw piractwu komputerowemu za niekonstytucyjne, do parlamentu trafiła do rozpatrzenia zmodyfikowana ustawa.
Pomysły francuskich parlamentarzystów budzą wielkie kontrowersje głównie ze względu na bardzo rygorystyczny system kar za piractwo. Wg nowych pomysłów osoba, której udowodni się poraz trzeci, że pobierała z internetu nielegalne pliki, łamiąc prawa autorskie, może otrzymać bardzo surowe kary. Zostałby wytoczony jej proces karny, w którym sąd mógłby orzec do 300 000€ kary, odcięcie od internetu i do dwóch lat więzienia. Ponadto osoby umożliwiające dostęp do internetu skazanej osobie byłyby pozbawiane dostępu do sieci na miesiąc oraz musiałyby zapłacić grzywnę w wysokości 1500€.
Nowa ustawa wydaje się być jeszcze bardziej drakońska niż jej dwie poprzednie wersje. Wielu czytelników może dziwić fakt, że piszemy o pracach ustawodawczych francuskiego parlamentu. Należy jednak pamiętać, że precedens który mógłby powstać we francuskim prawie, może zostać przyjęty przez inne kraje Unii Europejskiej, w tym Polskę.
Źródło: TechConnect
Komentarze
108Musieli by ukarac 80% polakow :)
Ale np ceny filmow czy muzyki sa tak duze ze nie dziwie sie piractwu.
Czy to nie jest śmieszne?
Może wprowadzić np. zakaz zbliżania się do stref WiFi?
Kolejny prawny BUBEL i mam nadzieję, że nie zapłacę za niego.
W przypadku seriali jenak to wszystko ściągam z sieci. Nie czuję się jednak w tej sprawie winny. Sądzę, że za taki stan odpowiadają nasze stacje telewizyjne. Seriale pojawiają się z ogromnym, nawet kilkuletnim opóźnieniem, albo wcale. Często emisja serialu jest niepełna, albo o absurdalnych godzinach.
Do tego dochodzi wszechobecny i znienawidzony przeze mnie lektor. W obecnych czasach, gdy telewizja cyfrowa jest standardem i są możliwości techniczne, powinna być możliwość wyboru, czy chcę oglądać film z lektorem czy z napisami.
Państwa powinny się w pierwszej kolejności zabrać za robienie porządku z organizacjami takimi jak ZAIKS (i odpowedniki w innych krajach)
tak poza tym to w Polsce albo ceny są za wysokie, albo płace za niskie (tak czy inaczej jest kiepsko)
swoją drogą to śmieszne, że roszerzona wersja władcy pierścieni jest dużo tańsza w anglii (gdzie zarobki są dużo wyższe jak u nas)
dlatego sam kupiłem z tamtego amazona płacąc śmieszne 90zł (za 12 płyt DVD), gdzie u nas cena jest 5-6 razy wyższa ;-)
przykładów znalazłoby się dużo więcej
generalnie jako osoba, która niecierpi polskiego lektora/dubbingu wolę się zaopatrzyć zagranicą płacąc dużo mniej i do tego nie płacić za często opłakane polskie wersje
Oczywiście inaczej wygląda sytuacja z filmami i muzyką. Każdy z nas ma inne na to spojrzenie. Jednak każdy się zgadza, że ceny produktów są niestety nie na nasze kieszenie. A bynajmniej nie pozwalają się tak cieszyć tymi produktami jak wydane pieniądze na gry.
Natomiast skandaliczna jest sytuacja z muzyka w Polsce, wychodzi sporo płyt w wersji "Polska" (czytaj "stadionowa") za która płaci się 35-45 zł i po otwarciu pudełka dostaje się w mordę. "Stadionowe" wydania bywają bardziej estetyczne. Kiedy w kinie spodoba mi się muzyka uradowany wyszukuje płytę i... cena 89zł !!! hellooo... za tyle mogę kupić ten film kiedy będzie miał premierę na DVD. Tylko, że za 2 lata kupie ten film z przeceny za 20zł natomiast muzyka nadal będzie po 89zł (albo nie będzie jej wcale bo jedyny egzemplarz na Polskę ktoś kupił). Dlaczego gry i filmy mogą tanieć a muzyka nie?
zakaz korzystania z internetu w takim przypadku uniemozliwilby jego prace :)
poza tym w dobie dzisiejszych technolagii i dostepu do internetu tzeba by bylo tego kogos chyba na ksiezyc wyslac, bo tak naprawde co to znaczy odciecie od internetu ??? :P
Mialem ostatnio najlepszy przyklad z pirackimi kopiami TomTom dla iPhona (oficjalnie jeszcze niedostepny), ktore sa sprzedawane na Allegro. Allegro oczywiscie umylo raczki bo "nie doszukali sie w Aukcji znamion towaru zakazanego/nielegalnego".
A jeden z dystrybutorow TT na Polske napisal w stylu "pretensje to nie do nich, oni tego nie wystawiali i nic im do tego".
No niestety - nadal zyjemy w kraju absurdow - ale jesli dystrybutorom nie zalezy na sprzedazy oryginalnego softu i maja gdzies gieldy/piratow, to o czym my w ogole rozmawiamy?
W ogole moze to temat na kolejny felieton, zacytuje co ciekawsze fragmenty z odpowiedzi jaka odeslal dystrybutor...
Niektórzy senatorowie w USA lobbują za ustawami wymuszającymi na społeczeństwie wszczepianie chipu. W USA wielu ochotników poddało się akcji chipowania. Przy pomocy takiego ustrojstwa będzie można dozować delikwentowi dostęp do czegokolwiek. Więc będziemy kupowali tylko legalne rzeczy albo...
- gry, sporo jest po prostu beznadziejnych. Odpalimy pogramy 20 min do godziny i już sie okazuje że kasa poszła na marne, spróbujcie oddać grę bo się wam nie spodobała .. jakoś sprzęt oddać mozna ale w przypadku oprogramowania napotkamy na dziwny opór..
- muzyka , uważam że ceny są wysokie ale muzyka jest wartościa nieprzemijającą. Mam trochę orginalnych płyt i nie żałuję wydanych na nie pieniędzy. Tej samej płyty można słuchać dziesiątki lat, puki nam się podoba.
- filmy, generalnie jednorazowy zakup, niech ktoś powie ile filmów oglądal przynajmniej 2x? Trochę dużo sobie wołają jak za rzecz jednorazowego użytku.. Rozumiem, film jest drogi w produkcji ale skala odbiorców to rekompensuje w paru pierwszych tygodniach emisjii w kinach. DVD które jest już "wodą po ogórkach" bo wydwane po tym jak film schodzi z ramówki kin powinno być tańsze od biletu do kina!
-oprogramowanie użytkowe. Dlaczego jest tak, że w polsce windows, office itp programy kosztują więcej niż ich odpowiedniki w anglii czy w niemczech? Dobra mniej zarabiamy, pal licho ale dlaczego na dodatek mamy płacić więcej za coś co reprezentuje sobą taką samą wartość w języku angielskim czy niemieckim, tylko dlatego że jest wydane w polsce?
Nie wiedzieć czemu (to moja ulubiona kwestia Forresta Gumpa ;)) 99,99% mojego softu to legal za ciężkie pieniądze.
Można powiedzieć, że na tle naturalnych ludzkich odruchów jestem skończonym idiotą płacąc krocie za coś co mogę mieć za darmo lub niemal darmo.
Taka autoironia...
Jeżeli oni będą cisnąc i kontrolować wszystkich, co ludzie ściągają z neta to i tak ten proceder zejdzie na czarny rynek i tak będzie można mieć wszystko tylko na tym będzie zarabiał, ktoś inny takie jest moje zdanie.
http://www.AWSurveys.com/HomeMain.cfm?RefID=lorun
Treyzrazer szanuję cię za to co jesteś w stanie powiedzieć, lubię podobnych do mnie ludzi xD
Druga przyczyna to jednak ceny. Piractwo jest naturalną przeciwwagą zachłanności tworcow/wydawców. Myślę, że prędzej tych drugich bo gro zysku ze sprzedaży muzyki zgarnia wydawca a nie twórca ;). Im oni są bardziej chciwi tym większe piractwo sie szerzy. Próbują nam wmawiać, że ponosza koszty zwiazane z produkcja , promocją , reklamą itd. G.. prawda , dobry produkt sprzedaje się sam, nie trzeba go usilnie reklamować a produkcja płyt jest tania jak barszcz skoro mozna wytłoczyć płytę i dodać do gazety która kosztuje w kiosku 5 czy 10 zł.
Pod pretekstem własności intelektualnej zlikwidowano choćby napisy.org bo zwykli użytkownicy lepiej spolszczali filmy niż to robią firmy, podobnie jest ze spolszczaniem gier czy witaminkami, nawet nie można w większości portali dawać linków bo już jesteś piratem.
Piratem jest osoba która czerpie z tego korzyści materialne a nie osoba która pobiera z Wareza czy p2p do własnego użytku
Nie wstydzę sie tego że pobieram z p2p i gdyby w Polsce do sejmu kandydowała partia piratów oddał bym na nich głos.
Każdy francuz, francuzka - złapani na piractwie będą musieli 5 lat mieszkać w Polsce i utrzymywać się wyłącznie za polską pensję minimalną.
Piractwo we Francji zniknie w ciągu roku.
Wiem to skrajny przypadek sadyzmu, taka kara narusza wszelkie prawa człowieka, ba narusza nawet prawa zwierząt chodowlanych....
Ba nie wiem czy nie podpada pod rasizm, tortury (to na bank, wyniszczenie fizyczne organizmu itd.)
To że tak ma xx milionów polaków to ni kogo nie obchodzi, zwłaszcza kolejnych ekip u koryta.
Ale jakby francusi poniesli taka karę, cały świat byłby w szoku.
Zbudowalibysmy druga Japonię z samych opłat za prawo do filmowania polskiej nędzy.....
Czy gdyby kradzież np. samochodu była ścigana na takich samych zasadach jak kradzież muzyki,gier czy filmów (czyli prawie 100% szansa na nie poniesienie konsekwencji) to:
czy ludzie kupowaliby auta za 30 tys. (odpowiednik gry za 30 zł)
czy wzięli sobie z salonu jakiegoś SUVa za 100 tys. (odpowiednik gry za 100zł na którą nas nie stać)
oczywiście samochód tak jak muzyka i gry tylko do użytku własnego :)
nie udostępniamy innym ;)
Zastanawia mnie, dlaczego Unia i rządy bardziej interesują się chronieniem interesów korporacji, i to głównie amerykańskich, a nie dobrobytem własnych obywateli?
Nie byłoby lepiej zaostrzyć i surowiej egzekwować prawo karne w stosunku do sprawców pobić, gwałtów i morderstw?
A może rzeczone przestępstwa są mniej ważne niż spiracona Britney Spears?
Może pewne osoby doszły do wniosku, że lepiej ścigać tych, którzy się raczej bronić nie mogą, bo od bandziora można dostać w papę.
Eh, chyba w reszcie Europy będzie jak w Polsce - chcesz zobaczyć, która dzielnica jest najbezpieczniejsza to patrz gdzie najwięcej policji, bo odważni panowie w niebieskim się do nieprzyjemnych dzielnic nie zapuszczają...
PRIMO: ostatnie badania wykazały ze w większosci to piraci wlasnie kupuja oryginaly a ludzie ktorzy nie piraca w ogole nie kupuja bo o czyms nie slysza albo cena powoduje u nich toczenie piany z ust.
SECUNDO: oskarzanie ludzi ze piractwo to zlodziejstwo jest rownoznaczne z naduzyciem porownania piractwa do morderstwa itp dlaczego? bo to czysta kopia ktorej produkcja nie kosztuje nic oprocz kilku watow prądu, za ktory i tak placimy. do czego zmierzam firmy ktore podliczaja swoje straty podchoadza do naduzycia takiego ze licza ile program zostal sciagniety a nie kupiony a wiadomo jak duzo programow muzyki czy gier "lezy i sie kurzy" bo zostaly sciagniete bo byly. no i druga sprawa jak mozna ukrasc cos co nie ma swojej fizycznej postaci, rozumiem samochod wykonany z materialow za ktore sie placi i ktore sie wydobywa albo produkuje ale ciag cyfr?? absurd. wiem prawa autorow patrz pkt 3.
TERTIO: prawa autorskie - wpieprzyc dziadom a nie dac im zarabiac. dlaczego za 1 dobra piosenke i 10 zapchajdziur mam placic czesto 90zl albo wiecej? dlatego ze A) zaiks i dystrubutor skubia artyste jak sie skubie kurczaka na rosol, B) artyscie nie chce sie robic i wypuszcza gowno [ktos to ladnie ujal ze: wytwornie promuja biusty i dupy a wiadomo tego w radiu nie da sie posluchac] a na koncetcie gra playback to samo ma sie do rezyserow [jakie gnioty w kinie ostatnio, masakra] i tworcow programow [co roku odswiezanych zazwyczaj tylko w GUI] cdn