Na nową część gry Driver, która miała mieć premierę pod koniec listopada możemy poczekać jeszcze nawet do roku 2012.
Warto przeczytać: | |
Koncern Ubisoft nie może mówić o powodzeniu w związku z ostatnio wydawanymi tytułami. Zarówno druga część gry Tom Clancy's H.A.W.X., jak i R.U.S.E. odnotowały zyski niższe niż przewidywano. Mimo niewątpliwego sukcesu Assassin's Creed: Brotherhood, bilans finansowy jest niezadowalający. Podjęto więc dość radykalne kroki.
Działania, które bezpośrednio miały wpływ m.in. na opóźnienie premiery gry Driver: San Francisco, to zwolnienie z czuwającej nad nim ekipy dziewiętnastu osób, w tym dwunastu etatowych pracowników. Tłumaczy się to podniesieniem efektywności studia. Pozbycie się stanowisk ma nie być odbierane jako równoznaczne ze zwolnieniem konkretnych nazwisk, tylko jako likwidacja zbędnych funkcji. Reszta ekipy jednakże już teraz obawia się o kolejnych
Nie jest wykluczone, że powodem niezadowolenia Ubisoft było stworzenie gry na tyle słabej, że nie można było jej wydać w planowanym terminie. Sam koncern twierdzi, że seria Driver jest dla niego istotna i nie ma zamiaru z niej rezygnować. Z pewnością groźba utraty stanowisk sprawi, że twórcy postarają się dotrzymać następnego terminu i przywrócić blask tytułowi. Choć, jak sami członkowie studia Reflections przyznają, jest to ich pierwsza gra na konsole nowej generacji i swoje umiejętności twórcze rozwijają w trakcie prac nad obecnym projektem.
Źródło: Develop Online
Polecamy artykuły: | ||
Karta do bicia rekordów - MSI GTX 480 Lightning | 20 bezpłatnych aplikacji do Androida | Intel Core i7 970 - potwór wydajności w niższej cenie |
Komentarze
13