Ręczna drukarka 3Doodler wielkości grubego pióra - koncepcja druku 3D
Rysowanie w powietrzu nie jest pomysłem Google
Gdy mówimy drukarka 3D, przed naszymi oczami jawi się sporych rozmiarów pudło. Tymczasem na serwisie Kickstarter pojawił się projekt 3Doodler. Jest to pióro, aczkolwiek słusznych gabarytów, które przypomina aerograf lub reklamowy długopis wielokolorowy. Jednak w tym przypadku nie malujemy i nie piszemy na płaskiej powierzchni, a tworzymy prawdziwe przestrzenne konstrukcje.
Zasada działania 3Doodlera jest prosta. Najlepiej ją zrozumieć, gdy wyobrazimy sobie pistolet do silikonu, taki sam jak wykorzystywany podczas remontu mieszkania. Zamiast silikonu mamy mocno podgrzane tworzywo ABS, które po zetknięciu się z powietrzem ulega natychmiastowemu stężeniu. Mówiąc inaczej, bardzo szybko stygnie.
Mając 3Doodler w ręce, wystarczy tylko odpowiednio prowadzić dłoń w powietrzu, by tworzyć ciekawe trójwymiarowe szkieletowe konstrukcje. Ogranicza nas tylko nasza pomysłowość i fantazja. Całość doskonale ilustruje poniższe wideo.
Projekt 3D Doodler został umieszczony na Kickstarterze, gdzie przedsiębiorcy szukają społecznego i finansowego wsparcia dla swoich ciekawych idei. Nie wszystkie projekty, nawet wartościowe, spotykają się z takim zainteresowaniem jak 3Doodler. Zamiast planowanych 30 tysięcy dolarów zespół projektantów uzbierał już ponad 1,3 mln dolarów wsparcia od kilkunastu tysięcy internautów. To jeszcze nie koniec, termin zakończenia zbiórki funduszy upływa dopiero za miesiąc. Swojego 3Doodlera można mieć już za 60 dolarów (w cenie zawarto koszt przesyłki).
3Doodler nie jest dziełem pierwszych lepszych amatorów szybkiego zarobku. Wymyślił go Peter Dilworth, były pracownik MITu, gdzie zresztą kiedyś powstał koncept drukowania 3D, i Maxwell Bogue z Purdue University, mający na koncie współpracę między innymi z Rovio. Jako inspirację przywołują oni popularną sztukę tworzenia ażurowych rzeźb, z różnych materiałów, na przykład metalowych prętów.
Modele wydrukowane dzięki 3Doodler
Szczegóły techniczne:
- 3Doodler waży 200 gramów i ma wymiary 180 x 24 mm
- do drukowania wykorzystywane jest tworzywo ABS lub PLA w postaci pręcików o średnicy kilku milimetrów
- głowica rozgrzewa się do 270 stopni C
- kilogram ABS wystarczy na stworzenie wydruku o ponad kilometrowej długości.
Przyglądając się dziełom powstałym dzięki 3Doodler, odnosimy wrażenie, że jest to przede wszystkim niezła zabawa. Oczywiście trudno przewidzieć jak projekt się rozwinie, a także czy nie uda się znaleźć przydatnych w codziennym życiu zastosowań tej drukarki. Technologia druku 3D odgrywa coraz większą rolę w naszym świecie. Począwszy od tworzenia modeli prototypowych, poprzez showbiznes, a skończywszy na medycynie - ostatnio naukowcy z Cornell donieśli o wydrukowaniu trójwymiarowego modelu ucha, który sprawuje się tak samo, jak oryginał.
Źródło: Kickstarter
Komentarze
10Ja gdy byłem dzieckiem, bawiłem się ciekawszymi "zabawkami" - pozwalającymi na tworzenie przestrzennych przedmiotów, ograniczonych jedynie wyobraźnią.
Wspomniane metalowe pręty, mają taka przewagę, że o wiele szybciej rozkładają się w przyrodzie i nie są tak wielkim zagrożeniem - jak wiadomo, wszystko kiedyś wyląduje w "koszu". Zatem lepszy metal niż każe inne tworzywo... Ciekawy gadżet, ale jestem na nie :P
PS:
Dla trochę większych dzieci, polecam zabawę drewnianymi patyczkami na szaszłyki, nożyk i klej do drewna. Możliwości podobne, cena śmieszna i do tego w wydaniu ekologicznym! Idealna wspólna, kreatywna zabawa, oraz współpraca - rodziców i dzieci.
Może wypadałoby po prostu nazwać "patyczki 3D" i po sprawie, ludzie by kupowali ;)
Patex hot melt glue. na upartego (zmieniając końcówkę na dokładniejszą głowicę) będę mieć coś podobnego - tylko że na kablu, ale z regulacją tempa wypływu (przynajmniej wystarczy na więcej, niż 10 minut zabawy na baterii).
Nie ma czym się zachwycać.