Stabilizacja obrazu to podstawa
Fotografowie silący się na złośliwość lub będący po prostu zazdrośni, nabijają się z małej mobilności posiadaczy cyfrowych lustrzanek noszących ze sobą całą torbę obiektywów i osprzętu. Firmy zajmujące się produkcją akcesoriów liczą jednak na to, że możliwość szybkiego poruszania się nie jest priorytetem ich konsumentów. DSL Triggers tworzy specjalny uchwyt na aparaty o dość sporych gabarytach.
Niejeden miłośnik amatorskiej lub profesjonalnej fotografii wie, że większe przybliżenie oznacza mniejszą stabilność obrazu. W praktyce wartość ogniskowej powinna być odwrotnie proporcjonalna do czasu naświetlania. To zaś wymaga zarówno jasnego obiektywu, jak i często stałego zamocowania aparatu, przykładowo na statywie.
Czasem jednak na rozstawienie statywu nie ma czasu. Z pomocą przychodzą takie "mobilne" podpórki, jak ta prezentowana na poniższym filmie.
Opisywana podpórka jest kompatybilna głównie z aparatami firmy Canon oraz z jednym modelem Nikona. Lista obsługiwanych lustrzanek przedstawia się następująco: 5DMKII, 7D, D-60, T2I, D7000.
Każdy, kto chciałby przełożyć ciężar urządzenia z trzęsących się rąk na barki może stać się posiadaczem różnych wersji opisywanego gadżetu w cenie 69 lub 79 dolarów.
Więcej o aparatach cyfrowych i smartfonach:
- MWC: Nokia 808 PureView: smartfon z aparatem 41 Mpix
- CES: Polaroid SC1630 Smart Camera - aparat cyfrowy z Androidem
- STMicroelectronics STCF04: niezwykle jasna lampa błyskowa w smartfonie
- Dolby JPEG HDR: zdjęcia o dużej rozpiętości dynamicznej dla każdego
- Aparat ze stabilizacją optyczną dla płaskich smartfonów
Źródło: Ubergizmo
Komentarze
10Pozdrawiam
Teraz już wiem dlaczego autorzy artykułów na tego typu
portalach nie podpisują się z imienia i nazwiska :)
Pomnimy już fakt, że to coś z artykułu służy do filmowania a nie fotografowania ale nie ważne. Najbardziej rozwaliło mnie to zdanie:
"Czasem jednak na rozstawienie statywu nie ma czasu. Z pomocą przychodzą takie "mobilne" podpórki, jak ta prezentowana na poniższym filmie."
Rozstawianie statywu lub monopodu zajmuje dosłownie 5 sekund. Chciałbym zobaczyć gościa, który składa ten wynalazek szybciej niż mi zajmie wyjęcie statywu z pokrowca i jego rozstawienie.
Lepiej dozbierać trochę i zainwestować w gildecama lup podobne cudo. Jakość ujęć nieporównywalna z tym co osiągniemy opierając DSLR na ramieniu.
Jak dla mnie to chyba słaby zamiennik statywu.
Przy czym z takiego "stelarzu", korzystałem kilka razy.
Bardzo wygodne rozwiązanie.
Ma się wrażenie, że niesie się wygodną naramienną kamerę :)
Wprawdzie, jak pałętałem się przy kolegach filmujących Canonami (chyba 5D Mark II się zwały),
to mieli jeszcze kilka wygodniejszych rozwiązań, ale sam taki naramiennik, jest już dość przyjemnym rowiązaniem :)
A swoją drogą sprawdzę jak się czegoś takiego fotografuje :P
Tak w ramach testu :D