Gogle rzeczywistości rozszerzonej? Silnik cyfrowy? Dla Dysona to nic nowego.
Dokładnie 21 lat temu po wyprodukowaniu 5127 prototypów angielski projektant James Dyson wprowadził na rynek pierwszy cyklonowy odkurzacz na świecie – DC01. Po 18 miesiącach stał się on najlepiej sprzedającym się odkurzaczem w Wielkiej Brytanii, a dziś firma Dyson może pochwalić się ponad 4000 wniosków na przyznanie patentów dla ponad 500 wynalazków. Producent jest jednym z pionierów branży technologicznej, a jego wynalazki chronione są przez zabezpieczenia biometryczne w centralnym ośrodku badawczo-naukowym w Malmesbury. I choć ludzie na całym świecie korzystają z jego rozwiązań, kilka z nich nigdy nie ujrzało światła dziennego. No, przynajmniej pod marką Dyson – ukazały się one bowiem później i być może nie są z nią kojarzone. Producent postanowił podzielić się trzema takimi projektami.
Diesel (X007) to projekt odkurzacza cyklonowego wyłapującego cząsteczki od wielkości od 0,5 mikrona, podczas gdy małe cząsteczki spalin mają około 2,5 mikrona. Technologia ta miała znaleźć zastosowanie w oczyszczaniu spalin silników wysokoprężnych. Inżynierowie próbowali różnych rozwiązań, aż wreszcie postawili na elektrostatykę – system bazował na wyładowaniach elektrycznych, jonizujących i zbierających cząstki, które później były spalane w środowisku bogatym w tlen. Producenci z branży motoryzacyjnej nie byli jednak zainteresowani tym wynalazkiem i pozostali przy filtrach z materiałów ceramicznych.
Dyson Halo (N066) to prototyp urządzenia, które dzisiaj nazwalibyśmy goglami rzeczywistości rozszerzonej (coś jak Google Glass). Był to zestaw słuchawkowy z dodatkowym wyświetlaczem 3D – za pośrednictwem sygnałów dźwiękowych i wizualnych wskazówek w formie nakładek informacyjnych o aktualnym otoczeniu „rozszerzał naszą świadomość”. Jednostka sterująca – mini PC – mogła być chowana w kieszeni, tak jak dzisiaj czynimy ze smartfonem. Prototyp został też wyposażany w wirtualnego asystenta, który mógł czytać e-maile oraz rozumiał podstawowe komendy głosowe. I nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że mówimy o roku 2001.
Ostatnim z ujawnionych przez Dysona projektów jest wodorowe ogniwo paliwowe, które przekształca energię z reakcji chemicznych z wodoru i tlenu w energię elektryczną. Przez trzy lata inżynierowie tego producenta pracowali nad zaadoptowaniem silnika cyfrowego – celem było zwiększenie osiągów przy jednoczesnym zmniejszeniu gabarytów. Będąca wynikiem tych działań jednostka V4HF charakteryzowała się 20-procentowy wzrostem mocy i trzykrotnie szybszym czasem uruchamiania. Teraz Dyson poszukuje dodatkowych zastosowań dla takiego silnika.
Źródło: Dyson
Komentarze
6