Dziś 15 lipca, a więc Dzień bez Telefonu Komórkowego. Tego jednego dnia zamiast o olbrzymich możliwościach, jakie otwierają przed nami smartfony, porozmawiajmy o zagrożeniach.
15 lipca – Dzień bez Telefonu Komórkowego. Pogadajmy o smartfonach…
Dziś obchodzimy Dzień bez Telefonu Komórkowego, ale nie jestem ani naiwny, ani oderwany od rzeczywistości i zdaję sobie sprawę z tego, że być może także ty, ale na pewno wielu z naszych czytelników po prostu nie może odłożyć smartfona na cały dzień – i to nie tylko dlatego, że nie chce. Ba, z naszych statystyk wynika, że istnieje olbrzymia szansa na to, że nawet tego newsa czytasz właśnie na komórce. Mimo to warto dzisiaj poświęcić chwilę, aby zwrócić uwagę na to, że choć wiele nam dały, smartfony mogą nam też wiele odbierać, a czas i zdrowie to najważniejsze punkty na tej liście.
Zadbaj o swoje zdrowie – nie wlepiaj wzroku w ekran telefonu, jeśli nie musisz
I to od zdrowia właśnie zacznijmy. Nie bez powodu bowiem Dzień bez Telefonu Komórkowego nazywany jest czasem ulubionym świętem ortopedów, ponieważ zwraca się w nim uwagę na profilaktykę. Nie wiem, czy wiesz, ale istnieje coś takiego jak „esemesowa szyja” – pod tym określeniem kryje się szereg zmian zwyrodnieniowych kręgosłupa szyjnego, spowodowanych przez nienaturalne pochylanie głowy w kierunku smartfona trzymanego w rękach. Bo choć ludzka głowa waży jedynie 5,5 kilograma, to przy nachyleniu nacisk na kark może sięgać nawet 30 kg.
Podstawowe objawy „esemesowej szyi” to:
- kłucie w karku,
- napięcie mięśni kręgosłupa,
- ból podczas kontaktu ucha i ramienia,
- problemy z oglądaniem się za siebie
- oraz napięciowe bóle głowy.
Jeśli wiele godzin każdego dnia spędzasz z pochyloną głową, a do tego prowadzisz siedzący tryb życia, to może ci grozić nawet dyskopatia. Ta choroba krążków międzykręgowych (czyli tzw. dysków) coraz częściej dotyka młodych ludzi. Objawy to przede wszystkim silny ból pleców, spadek siły oraz mimowolne skurcze kończyn dolnych. Telefony mogą również deformować dłonie (a konkretnie: uszkadzać drobne stawy rąk i nadgarstków), a do tego mogą negatywnie wpływać na wzrok i mózg…
Twój mózg podziękuje ci za odpoczynek od smartfona
Nie tylko ciało, ale i umysł cierpi z powodu nadmiernego korzystania z komórek. Coraz częściej w społeczeństwie występuje fonoholizm, czyli nic innego jak uzależnienie od telefonu komórkowego. Spędzamy długie godziny na graniu, przeglądaniu stron czy (często pozornym) utrzymywaniu kontaktów. W żadnej z tych czynności nie ma nic złego, dopóki znamy umiar – psychologowie jednak zwracają uwagę na to, że często jest inaczej. Choć dzięki telefonom możemy być bliżej znajomych niż kiedykolwiek wcześniej, oddalamy się od nich, a także zaniedbujemy swoich partnerów. Coraz więcej par rozbija tzw. phubbing, polegający na tym, że druga osoba poświęca więcej czasu i uwagi smartfonowi niż partnerowi.
Smartfonizacja społeczeństwa. Te określenia będziesz słyszeć coraz częściej:
- fonoholizm – uzależnienie od telefonu komórkowego,
- nomofobia – lęk przed brakiem telefonu pod ręką,
- phubbing – odrzucanie osób na korzyść telefonu,
- kokonizm – ograniczanie bezpośrednich kontaktów społecznych.
Ale problemy pod tym względem nie sprowadzają się tylko do kwestii społecznych. Smartfony z szybkim Internetem masowo prowadzą do tego, że jesteśmy przebodźcowani i przeładowani informacjami (wiemy coraz więcej i coraz więcej chcemy się dowiedzieć). To zaś prowadzi do wyczerpania, przemęczenia, a czasem i depresji. W dodatku wlepianie wzroku w ekran w godzinach nocnych utrudnia zasypianie i pogarsza jakość samego snu, co tylko potęguje efekt, prowadząc do permanentnego braku energii.
Narzekasz na brak czasu? Zrób eksperyment: odłóż telefon
Oprócz zdrowia i energii, telefony mogą nam także odbierać mnóstwo czasu. Z badania przeprowadzonego przez Mobiem Polska na przełomie 2019 i 2020 roku wynika, że zaledwie 7 Polaków na 100 korzysta ze smartfona krócej niż godzinę każdego dnia. Hardkorowcy dochodzą nawet do kilkunastu. I oczywiście można ten czas spędzać efektywnie, ale niejednokrotnie jest to jego marnowanie. Jeżeli czujesz, że może to być również twój problem, zainstaluj sobie aplikację (taką jak StayFree czy YourHour) lub zintegrowanej z systemem Cyfrowej równowagi, która pokaże ci, ile czasu tracisz każdego dnia (to działa, gdy widzi się liczby).
Niezależnie od tego, która grupa argumentów najbardziej cię przekonuje, podstawowe zalecenie ekspertów jest takie samo: trzeba ograniczyć czas spędzony nad telefonem. Oprócz tego jest jednak kilka innych rad, z których warto skorzystać:
- trzymaj telefon na wysokości wzroku, aby nie pochylać głowy,
- jak najczęściej stosuj obsługę głosową zamiast pisania,
- zadbaj o regularną gimnastykę – choćby krótkie ćwiczenia aktywizujące kręgosłup,
- zmieniaj rękę podczas rozmów telefonicznych, a najlepiej korzystaj ze słuchawek,
- jeśli możesz wykonać zadanie na komputerze, to postaw na to rozwiązanie,
- w miarę możliwości wyłącz powiadomienia w serwisach społecznościowych,
- ogranicz korzystanie z telefonu przed spaniem.
Nie można mieć wątpliwości co do tego, że smartfony otwierają przed nami olbrzymie możliwości i znacząco ułatwiają nam życie. Trzeba mieć jednak świadomość, że mogą też pogarszać jego jakość. Dlatego słowo na dzisiejszy dzień może być tylko jedno: umiar.
Źródło: Omega Communication, Carolina Medical Center, The Guardian, Science Direct, Time, Mobiem Polska, informacja własna
Czytaj dalej o mobilnych ciekawostkach:
- Wszystkie telefony pod kontrolą na komputerze z Windows 10
- Mapy Google będą pokazywać sygnalizacje świetlne? Możliwe, że już niedługo
- Jak szybki jest Internet 5G w sieci Plus? Sprawdzam
Komentarze
4