iPhone 7 i iPhone 7 Plus wylądowały w naszych sklepach. Planujecie zakup?
Byliście już w sklepach? Jeśli nie to najwidoczniej jakimś cudem umknęła Wam informacja, że to właśnie dziś polską premierę świętują nowe smartfony Apple - iPhone 7 i iPhone 7 Plus.
Wprawdzie musieliśmy czekać nieco dłużej niż najważniejsze dla producenta rynki, ale i tak mówić możemy o szybkim pojawieniu się nad Wisłą nowości od Apple. O ich specyfikacjach, najważniejszych funkcjach czy wyglądzie napisano już sporo. Wypada zatem przypomnieć jedynie o kwestiach najważniejszych.
iPhone 7 i iPhone 7 oferowane są w 3 wariantach różniących się pojemnościami pamięci i tym samym cenami. Wyglądają one następująco:
- iPhone 7 32 GB - 3 349 złotych
- iPhone 7 128 GB - 3 879 złotych
- iPhone 7 256 GB - 4 399 złotych
- iPhone 7 Plus 32 GB - 3 949 złotych
- iPhone 7 Plus 128 GB - 4 479 złotych
- iPhone 7 Plus 256 GB - 4 999 złotych
Jeśli chodzi o kolory to do znanych już z poprzednich lat różowego złota, złota i srebra dołączyła czerń oraz onyks (czerń błyszcząca). W tym ostatnim przypadku pojawić mogą się jednak problemy z dostępnością. Nawet w przypadku zamówień poprzez oficjalną stronę internetową Apple trzeba będzie czekać kilka tygodni.
Źródło: Apple
Komentarze
20Żal mi tych "baranów" którzy stali pod sklepem wcześnie rano w kolejce żeby nie wyprzedali wszystkich telefonów ... żal.
To jest jednak inny stan "umysłu".
A co do słuchawek. Pozbyli się złącza analogowego...dali cyfrowe i będą kosić znowu "baranów" na słuchawkach za wiele $ ... i tyle.
Spadek jakości wynika ze słabego DAC użytego w adapterze/słuchawkach. Normalnej jakości słuchawki lighting/bezprzewodowe słuchawki z dobrym DAC/adapter innej firmy zaoferuje wyższą jakość dźwięku niż mógł oferować jack w poprzednich iPhone. Poza tym pogorszenie jakości dźwięku wcale nie jest też tak duże jak mówisz, przeciętny użytkownik nie zauważy różnicy, szczególnie na muzyce o niskim bitrate i słuchawkach z niższej półki.
Urok tej firmy i ich produktów przestał na mnie oddziaływać w taki sposób jak było to jeszcze kilka lat temu.