Pole magnetyczne jest nam niezbędne do życia. Bez niego promieniowanie szybko wyniszczyłoby całe organiczne życie na naszej planecie. Duńczycy postanowili sprawdzić jak to pole... brzmi.
This is a sound... of magnetic field
Już jakiś czas temu słuchaliście z nami dźwięków, jakie wydają metoroidy bombardujące powierzchnię Marsa, a teraz znów przedstawimy wam pewne niezwykłe dźwięki. Naukowcy z Politechniki Duńskiej zbadali sygnały magnetyczne zarejestrowane przez satelity wchodzące w skład misji ESA Swarm i przekształcili je w dźwięk. Dzięki temu możemy posłuchać dźwięków pola elektromagnetycznego, które utrzymuje nas przy życiu. Osobiście uważam to za doświadczenie równorzędne, jeśli nie głębsze od słuchania bicia własnego serca. (W filmie zawarty jest też komentarz, dźwięk pola magnetycznego zaczyna się od 2:22)
Te dźwięki oznaczają, że możemy żyć i funkcjonować, ale nie zmienia to faktu, że są naprawdę przerażające.
Czym jest Ziemskie Pole Elektromagnetyczne?
Jest to złożona i dynamiczna bańka generowana przez wirujący ocean roztopionego żelaza zawarty w jądrze naszej planety. Jądro to działa trochę jak dynamo w rowerze, kręcąc się wytwarza prąd elektryczny, który jest źródłem pola elektromagnetycznego. Tworzy ono wokół Ziemi niejako pole ochronne, które zapobiega przedostawaniu się na jej powierzchnię promieniowania kosmicznego i niszczycielskich wiatrów słonecznych, które byłyby zabójcze dla biologicznego życia. Zagrożenia te stale atakują naszą barierę ochronną (jak choćby w kwietniu tego roku, kiedy obserwowany był wielki rozbłysk na Słońcu), a ona nieprzerwanie stawia im opór.
Dźwięk jaki słyszeliśmy na nagraniu pochodzi właśnie od interferencji naładowanych cząstek wiatru słonecznego i promieniowania z magnetyczną barierą Ziemi. To samo zjawisko, lecz w sposób wizualny jest prezentowane przez zorzę polarną.
Źródło: technology.org
Komentarze
3z kolei mamy tez drugi koszmarek, tj. mylenie "roadmap" z "road map". wyjaśniam:
road map - mapa drogowa, może być papierowa
roadmap - beznadziejna kalka językowa, tłumaczona jako mapa drogowa. to jest chore. tu mamy do czynienia z planem (w sensie postępowania), harmonogramem, postanowieniem.
równie dobrze "dzięki z góry" możemy przetłumaczyć na "thank you from the mountain", tym razem to żart z tzw. idiomów (nie mylić z idiotami) i kalek językowych, a nie coś co rzeczywiście ktokolwiek zastosował. no może poza ...... di** in my friend :)