e-Dura to elastyczna "wstążka" protetyczna, która może dostarczać zarówno impulsy elektryczne, jak i aktywujące komórki leki.
Francuscy naukowcy przynieśli sparaliżowanym osobom nową nadzieję na odzyskanie sprawności po ciężkich obrażeniach kręgosłupa. Technologia ta wydaje się pochodzić prosto z powieści science fiction lub hollywoodzkiej produkcji – polega na umieszczeniu wzdłuż rdzenia kręgowego cienkiej i elastycznej „wstążki” protetycznej wyposażonej w elektrody i dostarczającej impulsy elektryczne oraz leki. Element ten jest ponoć na tyle miękki, że potrafi dopasować się do tkanek otaczających kręgosłup, dzięki czemu pacjent unika dyskomfortu. Jednocześnie jednak jest bardzo efektywny – sparaliżowane szczury, które otrzymały takie implanty, ponownie potrafiły chodzić po zaledwie kilku tygodniach treningu. Naukowcy z Ecole Polytechnique Fédérale de Lausanne wierzą ponadto, że nie będzie konieczności wymiany wstążki co najmniej przez 10 lat po implantacji.
Implant francuskich naukowców nazywa się e-Dura i swoją skuteczność zawdzięcza temu, że niejako naśladuje on tkanki miękkie znajdujące się wokół kręgosłupa. Dzięki temu organizm nie ma nic przeciwko jego obecności. – „To otwiera nowe możliwości terapeutyczne przed pacjentami cierpiącymi na choroby lub urazy układu nerwowego, a zwłaszcza przed osobami, które zostały sparaliżowane po urazie rdzenia kręgowego” – powiedziała prof. Stéphanie Lacour. Ważne jest także to, że są one bezpieczne dla człowieka – elastyczna konstrukcja zapewnia bowiem też brak obtarć i tym samym zapobiega występowaniu stanów zapalnych i blizn. Imitując właściwości mechaniczne żywej tkanki jednocześnie mogą dostarczać zarówno impulsy elektryczne, jak i aktywujące komórki leki.
Oczywiście minie jeszcze trochę czasu zanim implanty e-Dura będą mogły pomóc ludziom. Pozostało jeszcze wiele testów do wykonania, a i konstrukcję na pewno także można jeszcze ulepszyć. Pierwsze badania są bardzo obiecujące i można się spodziewać, że naukowcy będą kontynuować projekt, aby któregoś dnia faktycznie sparaliżowani mogli odzyskać – przynajmniej częściowo – sprawność ruchową. Co więcej, niektórzy z nich widzą także inne zastosowania tej technologii. Podobne implanty mogłyby pomóc na przykład w leczeniu padaczki czy choroby Parkinsona. To nie jest lekarstwo, ale może pozwolić wielu ludziom odzyskać mobilność. Bez powikłań i konieczności uciekania się do urządzeń zewnętrznych, takich jak egzoszkielety. Pozostaje więc zatem tylko trzymać kciuki za Francuzów.
Źródło: Telegraph, Engadget
Komentarze
11Co z czuciem, szumami, rezystancją? Szczur przecież nie powie, że ciągle kręci mu się w głowie, lub niemiłosiernie boli go... Sam nie wie co! No ale może chodzić...
Póki co to nie jest nic godnego rozgłosu...
Pomysł dobry, ale znając nasze realia pewnie tylko dla bogatych...