W paryskim FAIR prowadzone będą badania związane przede wszystkim z tzw. deep learning.
Są ludzie, którzy boją się sztucznej inteligencji. Są też ludzie, którzy nie mają żadnego zaufania do Facebooka. Jeśli należysz do obu tych grup, ta wiadomość ci się raczej nie spodoba. Facebook ogłosił utworzenie nowego centrum badawczego poświęconego sztucznej inteligencji. Budynek stanie w Paryżu.
Oczywiście biura FAIR (Facebook Artificial Intelligence Research) znajdują się już w Stanach Zjednoczonych, a konkretnie w Nowym Jorku i w Kalifornii. Paryskie centrum będzie jednak pierwszym takim obiektem w Europie.
W paryskim FAIR prowadzone będą badania związane przede wszystkim z tzw. deep learning, a więc technologią uczenia się sztucznej inteligencji poprzez tworzenie swego rodzaju sieci neuronowej. Roboty mogą zapamiętywać i analizować dane rożnego rodzaju, od mowy, przez tekst, aż po zdjęcia czy filmiki.
Facebook wydał w samym pierwszym kwartale tego roku ponad miliard dolarów na badania i rozwój (to prawie 1/3 dochodów giganta w tym okresie). O znaczeniu sztucznej inteligencji może też świadczyć fakt, że podobne projekty rozpoczęły już między innymi firmy Google czy jej chiński odpowiednik: Baidu.
„Podobnie jak w przypadku istniejących zespołów FAIR w Menlo Park i Nowym Jorku, ekipa w Paryżu będzie prowadzić długoterminowe projekty badawcze poświęcone analizie obrazów, przetwarzaniu języka naturalnego, rozpoznawaniu mowy i rozwijaniu infrastruktury fizycznej i logicznej, koniecznej do działania systemów sztucznej inteligencji” – napisał Yann LeCun z FAIR na swoim blogu.
Po co to wszystko? Oficjalna wersja brzmi następująco: „mamy nadzieję, że te badania pomogą nam udoskonalić usługi Aktualności, Zdjęcia i Wyszukiwarka oraz sprawią, że odnajdziemy zupełnie nowe metody tworzenia połączeń i udostępniania treści”.
Źródło: VentureBeat, Indian Express, Facebook
Komentarze
3rozpoznawanie mowy i pisma? w sumie człowiek będący tłumaczem symultanicznym jest swego rodzaju robotem. a idea zautomatyzowanego robota tłumaczącego znana jest nam choćby z serii filmów (nie seriali!) Star Trek.
Oczywiście są to też niebezpieczeństwa wyprorokowane w filmach i powieściach SF, oby nie doszło do wojny silikanci-karbonici.
Non?
Idiot.