Facebook odwiedza od czasu do czasu czarny rynek, aby wykupić nasze skradzione hasła od cyberprzestępców. Po co to robi? Dla naszego bezpieczeństwa.
O Facebooku można powiedzieć wiele złego, ale faktem jest, że do naruszeń bezpieczeństwa użytkowników dochodzi w tym serwisie niezwykle rzadko. Jak to możliwe?
Facebook wykorzystuje najprostszy system logowania: wystarczy podać login i hasło. To, co jest wygodne dla użytkowników, często jednak jest także dla nich niebezpieczne. I nie inaczej jest w tym przypadku. Mimo to, nie słyszeliśmy jeszcze o żadnych masowych wyciekach czy też innych naruszeniach bezpieczeństwa posiadaczy kont w tym serwisie.
Podczas konferencji Web Summit w Portugalii swoje wystąpienie miał Alex Stamos – szef działu zajmującego się bezpieczeństwem użytkowników Facebooka. Przyznał on, że bezpieczeństwo użytkowników nie bierze się znikąd. Jak się okazuje, jedną z praktyk serwisu jest wykupowanie skradzionych haseł od cyberprzestępców.
Nie wiadomo ile dokładnie Facebook musi płacić cyberprzestępcom za hasła. Ostatecznie jednak faktycznie może to być bardziej opłacalne niż pozwalanie na naruszanie prywatności użytkowników. Finansowanie cyberprzestępczości trudno jest pochwalać, ale czasem może to mieć – jak widać – dobre strony. A co wy o tym sądzicie?
Źródło: Forbes
Komentarze
29Facebook kupuje skradzione hasła...
Podsumować to można krótko: Są pieniądze, jest impreza. Jest popyt, jest podaż.
Nie da rady ukraść hasła użytkownika od firm takich jak Facebook, gdyż one po prostu nie mają pojęcia jakie masz hasło. Już od dawna wszystko opiera się o hash'e kryptograficzne, nikt kto wie co robi nie zapisuje haseł w bazie danych.
Mogą co najwyżej kupować hasła które jacyś geniusze sami wpisali na stronce phishingowej.