Facebook wprowadza nową funkcję, dzięki której każdy użytkownik może zadecydować co ma się stać z jego kontem po śmierci.
Facebook wprowadza nową funkcję, dzięki której każdy użytkownik może zadecydować co ma się stać z jego kontem na największym portalu społecznościowym po śmierci.
Facebook (tak jak i inne usługi internetowe) ma twardy orzech do zgryzienia. Musi bowiem utrzymać równowagę pomiędzy poszanowaniem prywatności zmarłych a oczekiwaniami pogrążonych w żałobie przyjaciół i członków rodziny. Do tej pory konto zmarłego było automatycznie blokowane. W dużej mierze ze względu na zażalenia ze strony bliskich, wkrótce ta polityka się zmieni.
Nowa funkcja nazywa się Legacy Contact i pozwala osobie, którą użytkownik wybierze, zarządzać jego kontem – przynajmniej częściowo – lub trwale usunąć wszystko po jego śmierci. Osoba ta będzie mogła, na przykład, napisać post w imieniu zmarłego, ogłaszając w nim szczegóły pogrzebu, zaktualizować zdjęcie profilowe i tło, pobrać archiwum postów i zdjęć oraz dodać dopisek przed imieniem, wskazujący na to, że zmarłego nie ma już wśród nas.
Nasz Legacy Contact nie będzie jednak wszechmocny. Nie będzie miał możliwości zalogowania się jako zmarły i zmiany ustawień, jak i nie będzie miał dostępu do naszych wiadomości. Możemy też zadeklarować, że chcemy, aby nasze konto zostało usunięte.
Początkowo opcja dostępna będzie tylko w Stanach Zjednoczonych. Z czasem jednak trafi też do innych państw, w tym do Polski.
Źródło: Wall Street Journal, Facebook
Komentarze
24Rzeczywiście, zostawmy to jak jest. Niech zmarli będą dalej zapraszani do gier i wydarzeń. Niech nieświadomi znajomi się zastanawiają czemu dana osoba nie odpisuje na wiadomości, może się obraziła?
Przecież ten "testament" to tylko opcja, dzięki której zdecydujemy co się dzieje z kontem po śmierci. Chyba dużo lepiej, gdy FB opustoszeje z kont widm, niż żeby proponowało nam po raz setny, by może dodać naszą martwą od 5 lat koleżankę do znajomych. I nie wszyscy żyją w społecznościach skrajnych idiotów, którzy "piszą" sobie wirtualne znicze. W dzisiejszych czasach ciężko utrzymać kontakt ze starymi znajomymi, gdzie wiele ludzi emigruje. Nawet nie macie pojęcia ile może znaczyć jedno zdanie napisane przez kogoś dla rodziny - hola, moment. Czego ja oczekuję, pewnie średnia wieku tutaj będzie koło 13 lat, nigdy wam nikt jeszcze nie umarł to nie zrozumiecie. Zresztą wy pewnie pisalibyście papierowe listy.
Ale nie, w Polsce wszystko źle i wszystko nie dobrze. Sąsiad kupił samochód? Pewnie z kradzionych pieniędzy. Kolega dostał awans? Skur*ysyn nierób, za co niby on go dostał? Dodatkowa opcja, która jest czymś logicznym i absolutnie nie obowiązkowym - "no co się dzieje z tym światem?".
Cyberboziu, miej nas w swojej opiece.
świat tylko mi wydaje się być chory ??
Ktoś z rodziny napisze, że zmarłem, a kolejnego dnia ożyje bez konta xD.