Długi weekend to dobra okazja do podania trochę luźniejszych wiadomości. Za takową można uznać "pikietę" fanów serii Half-Life.
Dlaczego nie jest to temat do końca poważny? Bo raczej mało kogo obejdzie mini-protest dwóch zwolenników wydania gry Half-Life 3. Z przygotowanymi wcześniej, bardzo profesjonalnie dodajmy, transparentami udali się oni jednak pod siedzibę Valve w Bellevue w stanie Waszyngton.
Trudno powiedzieć, czy to zdarzenie będzie miało jakikolwiek wpływ na działania Valve. Protestujący nie odeszli jednak z pustymi rękoma, a właściwie... żołądkiem. Gabe Newell, widoczny na zdjęciu obok fanów dyrektor dewelopera, postanowił bowiem zaprosić głodnych (jak się okazało nie tylko gry) fanów na obiad.
Więcej ze strefy gier:
- Bulletstorm nie przyniósł żadnego zysku
- Hard Reset - wrześniowa premiera i wielkie nadzieje
- Port Royale - trzecia część gry w przyszłym roku
- Borderlands 2: pierwsze informacje o rozgrywce
- Serious Sam 3: tryb co-op na podzielonym ekranie
Źródło: uk.ign
Komentarze
93W Polsce już dano by ich policja przepędziła albo kibole/mohery zatłukli...
a) z serii nie robi się tasiemiec jak Moda na sukces
b) kolejne części się od siebie bardzo różnią poziomem technicznym
c) developerzy mają więcej czasu na wprowadzenie nowych ficzerów jak i pomysłów
d) gracze są głodni kolejnych części i czekają na nie z wytęsknieniem, a nie przechodzą ich 'dla zasady'
:)
obczaja to ktoś?
JESTEM ZA HL3
http://i.imgur.com/eyI3L.png
Chyba go przejdę jeszcze raz od początku :)
I z decydowanie dołączam się do grona protestujących! :)
Byleby na PC dali lepsze tekstury :P
Ja w serię gram dla fabuły i tylko dla fabuły.