Nie ma znaczenia, czy jest się kryminalistą czy nie - FBI chce mieć zdjęcie każdej twarzy w swojej bazie danych.
FBI systematycznie, „po cichu” tworzy ogromną bazę danych na rzecz systemu rozpoznawania twarzy. Tak wynika z raportu opublikowanego przez Government Accountability Office. Rodzą się pytanie o prywatność.
Według raportu Biuro chce mieć system, dzięki któremu widząc twarz, od razu będzie wiedziało, do kogo ona należy. To mógłby być dobry pomysł w przypadku przestępców, ale okazuje się, że nie tylko (jeśli w ogóle) o nich tutaj chodzi. FBI „po cichu” uzyskuje dostęp do zdjęć twarzy z dokumentów, takich jak prawo jazdy, paszport czy wiza należących do Amerykanów i cudzoziemców, nawet tych, którzy nigdy nie zostali oskarżeni o popełnienie przestępstwa.
W bazie systemu rozpoznawania twarzy FBI ma się znajdować już ponad 410 milionów zdjęć, z czego tylko około 30 milionów pochodzi z kartotek policyjnych. Same liczby mogą niepokoić, a co dopiero fakt, że o prowadzeniu programu dotąd publicznie nie informowano. Zgodnie z obowiązującą w Stanach Zjednoczonych ustawą o prywatności (The Privacy Act), agencje rządowe są zobowiązane do ujawniania, w jaki sposób zbierają i wykorzystują dane oraz zdjęcia osób cywilnych. Prawo jednak ponoć nie zostało złamane – wykorzystano „wyjątek”.
Podstawowe pytanie brzmi jednak: „po co?”. Otóż chodzi tutaj o system pozwalający zidentyfikować dowolną osobę na nagraniach wideo – dla bezpieczeństwa ogółu. Takie projekty zawsze budzą jednak kontrowersje i rodzą pytania o intencje. Jak zauważa Alvaro Bedoya, dyrektor z Uniwersytetu w Georgetown, w USA kierowcy otrzymują prawo jazdy w wieku 16 lub 17 lat i od razu mogą (bez swojej wiedzy) trafiać do rządowej bazy, co oznacza, że mogą być śledzeni praktycznie przez całe dorosłe życie.
Oczywiście nie jest powiedziane, że FBI ma złe intencje. Niemniej zawsze, jeśli robi się tak duże projekty bez informowania społeczeństwa, pytania są nieuniknione. Tylko czy jakakolwiek odpowiedź ze strony FBI może nas zadowolić?
Źródło: TechCrunch
Komentarze
24Dojdzie kiedys do sytuacji ze wladze ktos bedzie mial absolutna a tekaie mechanizmy posluza do szybkiego lapania tych ktorzy beda chcieli walczyc o swiat.
Jeszcze gorzej jeżeli nie będziemy nawet świadomi faktu, że jakaś decyzja nas dotycząca została podjęta na takiej podstawie.
Ale jest pewne rozwiązanie zapewniające anonimowość - zacząć nosić nikab lub burkę ;-D
na marginesie w usa nie ma obowiązku posiadania dokumentu tożsamości ze zdjęciem...
Dobrze jednak też by było żeby społeczeństwa zachodnie patrzyły władzy na ręce w daleko prostszych sprawach które mają większy wpływ na nasze życie jak np niektóre durne przepisy dotyczące pseudo tolerancji czy gender, skomplikowany system podatkowy, czy uleganie wielkim koncernom próbującym wcisnąć nam na silę idiotyczne rozwiązania np w dziedzinie AGD czy samochodów lub żywności GMO.
Obecnie każdy szary obywatel może być gazetą, radiem i telewizją wiec potrzeba gromadzenia i wpływania na większą ilość osób. Chociaż w sumie jakkolwiek to się dzieje ilość informacji jaka człowieka otacza oraz psychologia tłumu sprawia że defacto ludzie wiedzą mniej niż wiedzieli dawniej. Tak zwane spiskowe teorie i powszechne opinie na ich temat są dobitnym dowodem - można ludzi manipulować jak się chce a i tak większoś będzie wierzyła że to nie plucie w twarz tylko deszcz. Że to dla wspólnego dobra itd itp. Polecam ciekawy film "Piąta Fala" jest na temat tego co się dzieje z cywilizacją która traci grunt pod nogami.. jak łatwo jest człowiekiem manipulować, kluczem do tego jest: dostęp do informacji.
To nie ma znaczenia z perspektywy miesięcy czy kilku lat ale dziesięcioleci. Ci którzy potrafią manipulować są na szczycie piramidy bo przecież ewolucja naszego gatunku promuje cwaniactwo, zdolności do kierowania stadem. Ci którzy rządzili ameryką (przy pomocy banków) wpływali na wybory prezydentów, sprzyjali lub bezpośrednio organizowali zamachy "terrorystyczne" umiejętnie rozegrali europą w XXw. Wsparli finansowo dziada który ją zniszczył, umożliwił przejęcie kolonii imperium brytyjskiego, zadłużenie europy i pełne podporządkowanie. Po czym kontynuował to w ameryce południowej, krajach arabskich (instalując tam izrael) prawie nie ma kraju w którym nie było by amerykańskiej bazy wojskowej. Na oczach wszystkich, rękami nas samych rodzi się globalny totalitaryzm - ustawiczna wojna, państwa policyjne, sztuczna inteligencja, depopulacja...
A co do twarzy... Obama vs Osama i tyle