Zainspirowany językiem kameleona chwytak potrafi złapać prawie każdy obiekt
Ogólnie, zrobotyzowane chwytaki przeznaczone są raczej do obsługi jednego, konkretnego obiektu. Firma Festo tworzy bardziej elastyczne rozwiązanie.
Ogólnie, zrobotyzowane chwytaki przeznaczone są raczej do bezproblemowej obsługi jednego, konkretnego obiektu lub ich zespołu. Jest to idealne rozwiązanie dla linii montażowych, gdzie każdy element, z którym robot wchodzi w interakcję, ma dokładnie taką samą wielkość i kształt. Firma Festo postanowiła jednak stworzyć bardziej elastyczne rozwiązanie.
Wyobraźmy sobie sytuację, w której robot musi uporządkować stos śmieci w zakładzie recyklingu. Jednofunkcyjny chwytak nie załatwi sprawy. Z pomocą przyjść może wówczas FlexShapeGripper zaprojektowany przez Festo. Jego działanie zostało zainspirowane sposobem, w jaki kameleon łapie językiem swoją ofiarę.
Chwytak FlexShapeGripper wykorzystuje miękki, wypełniony płynem silikonowy worek zamiast mechanicznego pazura. Dzięki temu jest w stanie chwycić różnego rodzaju przedmioty, robiąc niewiele więcej niż zmieniając ilość płynu wewnątrz worka. Poniżej możecie zobaczyć go w akcji:
Chwytak składa się z dwóch komór – wewnętrzna wypełniona jest sprężonym powietrzem i w razie potrzeby napełniana wodą znajdującą się w drugiej, zewnętrznej komorze.
Podczas procesu chwytania robot prowadzi ramię w kierunku obiektu, aż ten dotknie końcówki silikonowego worka. W tym momencie pneumatyczny tłok porusza się do tyłu i odpowiednio wypełnia obie komory. Następnie delikatnie prowadzi chwytaka w kierunku obiektu, aby worek lepiej się wokół niego owinął.
To rozwiązanie ma wiele zalet. Przede wszystkim silikonowa końcówka jest na tyle elastyczna, że może dostosować się do szerokiej gamy kształtów – chwytak może zatem działać niezależnie od obiektów, a nawet z wieloma jednocześnie. Po drugie, duże tarcie statyczne zapewnia mocną, antypoślizgową powierzchnię trzymającą. Wreszcie, gdy obiekt znajduje się już w „szponach” robota, nie jest wymagana żadna dodatkowa energia do utrzymania chwytu.
Brzmi nieźle, prawda?
Źródło: Digital Trends
Komentarze
6