EA Sports zapowiada innowację w grach bokserskich. Ma być krew, pot, łzy i otoczka fabularna.
Warto przeczytać: | |
Jesteśmy już przyzwyczajeni do tego, że studio EA sukcesywnie wydaje kolejne części swoich flagowych produktów. Nie ma roku bez nowej FIFY, NHL czy NBA. Czasem trzeba jednak postawić na rewolucję. Między innymi dlatego najnowszy Fight Night to już nie, kontynuując wcześniejsze nazewnictwo "Round 5", a "Champion".
To, co twórcy podkreślają w każdym wywiadzie, czy prasowej informacji to podniesiona poprzeczka brutalności. Do tej pory gra miała ustalony limit wiekowy na 13+, teraz bariera ta skoczyła w górę aż do 17+. Poza tym, że krew będzie lała się tak często, jak w rzeczywistych pojedynkach, poznamy prawdziwą brutalność boksu. W trybie fabularnym będziemy towarzyszyli naszemu bohaterowi od samego początku poprzez ring, szatnię, treningi i... więzienie. Nie zawsze będą to miłe elementy i dojście na sam szczyt to zarówno fizyczny, jak i psychiczny wysiłek.
Poprawie ma ulec sterowanie. Dostaniemy teraz dużo większą kontrolę nad tym jakie ciosy i gdzie zadamy. Gra jest wydawana na konsole, więc po kilku walkach nasze palce będą automatycznie wędrować do gałek i przycisków wygodnie umieszczonych na padzie od Xboksa czy PlayStation. Zadecydujemy chociażby o sile i kierunku wyprowadzanego sierpowego, jak i o tym gdzie zaatakuje przeciwnik, żeby odpowiednio skutecznie się obronić. Gdy zdobędziemy już jakieś finanse i będziemy mogli sobie pozwolić na trening u zawodowca, nasze umiejętności wzrosną i podstawowe czynności w trakcie walki postać będzie wykonywać automatycznie.
Grafika jest zdecydowanie mocnym atutem serii Fight Night. Tym razem ma być jeszcze lepsza - szczególnie uwagę przywiązano do szczegółowości. Zobaczymy więc siniaki, wybite zęby czy strugi krwi rysujące się na rozbitym łuku brwiowym. Zresztą, patrząc na udostępniony parę dni temu wraz z dwoma innymi filmikami trailer musimy przyznać, że całość prezentuje się wręcz pięknie. Oczywiście jeśli tylko takim przymiotnikiem można określić widok obitych mord dwóch kolesi, którzy skaczą wokół siebie na ringu cali spoceni i żądni krwi. Więc kto lubi takie widoki, a jeszcze bardziej możliwość ich kreowania - niech szykuje portfel na 1.03.2011, bowiem wtedy na całym świecie następuje premiera Fight Night Champion.
Źródło: EA Sports
Komentarze
8Chyba powinno byc 01.03.2011r;)
grafika, slaba, nie wyjdzie w fullhd, pewnie nie bedzie w 60 fps-ach
bedzie drogo i wogole konsole sa slabe
crysis zamiata, gow i uncharted to syf
aha i co najwazniejsze konsole zwalniaja rynek, gdyby nie one bylby juz crysis 5 w super extra hiper fullhd i do tego w 3d
gracze konsolowi czekaja, walcie ile wlezie a my w tym czasie sobie pogramy
i zeby nie bylo gram na piecu i plejce bo innego wyjscia gracz dzisiaj nie ma, nie masz jednego albo drugiego masz poprostu braki w nowosciach
Jakoś dobrze się w nią gra. W porównaniu do innych sportowych serii EA... przyciąga. Przynajmniej mnie.