Już prawie cztery przedsiębiorstwa na dziesięć mają wykupioną polisę ubezpieczeniową od skutków cyberataku. Nie brakuje powodów, dla których takie podejście staje się standardem.
Firma, która staje się ofiarą cyberataku, często ma poważne kłopoty finansowe i sama utrata danych jest tylko jednym z elementów problemu. Pieniądze trzeba bowiem przeznaczyć na odzyskanie danych, usuwanie wirusów i poprawę zabezpieczeń, ewentualne odszkodowania, a także pomoc prawniczą i PR-ową w celu naprawy wizerunku. Nic więc dziwnego, że coraz popularniejsze są ubezpieczenia.
Na wykupienie polisy ubezpieczeniowej od skutków cyberataku decyduje się już około 38 proc. przedsiębiorstw w Europie i Ameryce Północnej, jak wynika z badania zrealizowanego przez firmę Spiceworks. Odsetek ten dynamicznie rośnie i w ciągu najbliższych dwóch lat do ubezpieczenia przekonać ma się kolejne 11 proc., jak czytamy w podsumowaniu wspomnianej ankiety.
Większość przedsiębiorstw (71 proc.) wykupiło polisę w formie środka zapobiegawczego. Ze względu na rosnącą liczbę cyberataków i ich coraz większą moc, można spodziewać się, że z roku na rok ubezpieczonych firm istotnie będzie coraz więcej. Szacuje się, że do 2020 roku rynek ubezpieczeń od cyberzagrożeń będzie warty nawet 9 miliardów dolarów.
A dlaczego nieubezpieczone firmy pozostają w tym stanie? Przede wszystkim ze względu na „inne priorytety”, niedobory budżetowe oraz brak wiedzy na ten temat. Niektórzy nie są też przekonani co do potencjalnych korzyści lub obawiają się „kruczków prawnych” przy egzekwowaniu zwrotów. A czy wasze firmy wykupiły polisy?
Źródło: Spiceworks, Xopero, inf. własna. Foto: edar/Pixabay
Komentarze
0Nie dodano jeszcze komentarzy. Bądź pierwszy!