Fitbit Charge 4 pokazana światu. Właśnie na taką opaskę liczyliśmy! [aktualizacja]
Wygląda zupełnie jak „trójka”, ale jest znacznie lepiej wyposażona niż jej starsza siostra. Opaska Fitbit Charge 4 ujrzała światło dzienne i wielu osobom może się spodobać to, co zobaczą. Przede wszystkim to maleństwo wreszcie pozwoli uniezależnić się od smartfona!
Aktualizacja: Poznaliśmy polskie ceny tej opaski sportowej. W naszym kraju za Fitbit Charge 4 zapłacimy 699 złotych, wybierając wersję czarną, błękitno-czarną lub w kolorze „drzewa różanego”. Dostępna będzie również edycja specjalna z dodatkową, plecioną opaską odblaskową – za 779 złotych.
Mamy jeszcze jedną dobrą wiadomość. Otóż dowiedzieliśmy się przy okazji, że zaraz po świętach – już 15 kwietnia pojawi się polska wersja aplikacji mobilnej Fitbit i opaska Charge 4 będzie pierwszym urządzeniem producenta z Kalifornii, dostępnym w naszym języku. A jeśli chcecie dowiedzieć się więcej o tym gadżecie i poznać odpowiedź na pytanie, dlaczego właśnie na taką opaskę liczyliśmy, to czytajcie dalej – poniżej znajdziecie oryginalnego newsa sprzed tygodnia.
Oryginalny news, z 31 marca 2020: Pod względem stylistyki opaski fitness tego producenta zawsze reprezentowały wysoki poziom, więc z przyjemnością przywitaliśmy wieści, że Fitbit Charge 4 będzie wyglądać tak jak jej poprzedniczka. Oczywiście zwykła kopia byłaby bez sensu, dlatego Kalifornijczycy postarali się o nowinki i zmiany, których na pierwszy rzut oka nie widać, ale które skutecznie zwiększają nasze zainteresowanie.
Fitbit Charge 4 ma wbudowany GPS. Czym jeszcze różni się od Charge 3?
Przede wszystkim Fitbit Charge 4 ma wbudowany GPS – wreszcie więc nie będziemy musieli opierać się na module ze smartfona. Jeśli będziemy chcieli, to na wycieczki czy treningi będziemy mogli wybrać się bez komórki – opaska sama zmierzy nasze tempo i dystans, a następnie pokaże nam szczegółowe podsumowanie.
Kolejną nowością jest funkcja Active Zone Minutes, mająca pomóc nam zrozumieć różne formy aktywności i to, jak przyczyniają się one do poprawy ogólnego stanu zdrowia.
„Inteligentny budzik”, wykorzystujący uczenie maszynowe, aby budzić nas w optymalnym momencie, sensor SpO2 oraz aplikacja Spotify, dzięki której będziemy kontrolować muzykę z poziomu nadgarstka to następne nowości na liście. Wreszcie standardem stanie się też moduł NFC pozwalający na realizację transakcji przez Fitbit Pay („trójka” też to oferowała, ale wyłącznie w wersji Special Edition).
Co jeszcze zaoferuje inteligentna opaska fitness Fitbit Charge 4?
Fitbit Charge 4 będzie też naturalnie precyzyjnie monitorować naszą aktywność – niezależnie od tego, czy biegamy, jeździmy na rowerze, ćwiczymy jogę lub na siłowni albo też pływamy (bo – tak – jest wodoodporna, na głębokość do 50 m). Przypomnienia o ruchu, śledzenie snu, całodobowe mierzenie pulsu, stoper i minutnik, kalendarz oraz powiadomienia ze smartfona uzupełniają listę funkcji tej opaski, która według producenta wytrzyma 7 dni na jednym ładowaniu.
A ile przyjdzie nam za nią zapłacić? Cena Fitbit Charge 4 wynosi 149,95 euro. Aktualnie przyjmowane są zamówienia przedpremierowe, a rynkowy debiut odbędzie się 13 kwietnia.
Źródło: Fitbit, The Verge, informacja własna
Czytaj dalej o gadżetach wearables:
- To nie smartwatch - to smartfon na nadgarstek! Z dwoma aparatami
- A jeśli nie Xiaomi Mi Band? To może tania opaska Realme Band
- Oppo Watch to tańsza, ładna i funkcjonalna alternatywa dla zegarka Apple
Komentarze
4Coś co powinno kosztować góra 200 zł chcą nam wcisnąć za 699 zł...!