Pracownicy japońskiego oddziału nie muszą nawet zasuwać foteli do swoich biurek – one robią to same.
Dziś poniedziałek, a więc dzień, w którym każdy (komu się nie chce) powinien czuć się usprawiedliwiony. Pracownicy japońskiego oddziału Nissana mają się jeszcze lepiej – oni mogą być biurowymi leniuchami w każdym dniu tygodnia. Nie muszą nawet zasuwać foteli do swoich biurek – one robią to same.
Pomysł samodzielnie parkujących foteli biurowych zrodził się w głowach samych pracowników i szybko postanowili go oni zrealizować. Wystarczy jedno klaśnięcie i fotele automatycznie wracają na swoje miejsce.
To odciążenie dla leniwych pracowników, pomoc w utrzymaniu porządku w biurze lub sali konferencyjnej oraz ciekawostka, która naprawdę nieźle wygląda. Zresztą sami zobaczcie:
Jak to działa? Sercem systemu są kamery i czujniki ruchu zainstalowane na ścianach pomieszczenia. Komunikacja pomiędzy systemem a samymi fotelami odbywa się natomiast za pośrednictwem sieci Wi-Fi. Mówimy tutaj o Nissanie, nie musimy więc chyba dodawać, że nie jest to zupełnie niepowiązane z systemami jazdy autonomicznej, prawda?
Więcej na ten temat dowiedziecie się z poniższego filmiku:
Oczywiście (przynajmniej na razie) nie należy się spodziewać rynkowego debiutu takich foteli. Szkoda?
Źródło: Engadget, Nissan
Komentarze
7