Gry F2P zbyt często są w rzeczywistości Pay-to-Win.
Dynamicznie rośnie popularność gier Free-to-Play, które jednak coraz częściej wykorzystują też system mikropłatności, przez co stają się Pay-to-win. Sytuacja ta zdecydowanie nie przypada do gustu większości graczy, a jak się okazuje – nie tylko im.
Tendencją tą zainteresowała się bowiem Komisja Europejska, która chce zakazu promowania gier hasłem „Free-to-Play”, gdy faktycznie twórcy mogą pobierać w nich opłaty, w wyniku których inni zwiększają swoje szanse na zwycięstwo.
„Konsumenci, a w szczególności dzieci potrzebują lepszej ochrony przed niespodziewanymi opłatami w grach i aplikacjach” – powiedział Neven Mimica, komisarz ds. polityki konsumenckiej Komisji Europejskiej.
Mimica przyznał, że wraz z deweloperami trwają prace nad rozwiązaniem tego problemu. Komisarz stwierdził, że mylące określenie „Free-to-Play” może powodować nie tylko straty finansowe dla konsumentów, ale też narazić wiarygodność całej branży.
„Jednoznaczne użycie słowa „free” oraz jego synonimów powinno być dozwolone wyłącznie w przypadku gier, które rzeczywiście są całkowicie darmowe lub, najprościej mówiąc – nie oferują możliwość dokonywania zakupów, nawet w formie rozszerzenia” – czytamy w oświadczeniu Komisji Europejskiej.
Źródło: VG247
Komentarze
67Free to play jak sama nazwa wskazuje mówi nie mniej nie więcej o tym, że w daną grę można zagrać za darmo.. a to, że gracze grający za darmo będą dostawać bęcki od graczy płacących.. no cóż, chociaż i tak w większości przypadków potwierdza się "nie kasa lecz technika robi z ciebie zawodnika".
Inną sprawą by było to jakby darmowa gra w pewnym momencie blokowała możliwość dalszego grania narzucając opłatę.. ale ja osobiście się z żadną taką grą nie spotkałem, także w czym problem ?
1. Hawken
2. PlanetSide2
3. MechWarriorOnline
4, FireFall
Gry Free 2 Play w ktorych bez wydawania jest trudno albo Pay2Win:
World of Tanks
World of Warplanes
AVA
I ogolnie mozna dopisywac i do 1 i do 2 listy z czego 2 lista bedzie na bank dluzsza :)
Kwestia WoT - gra F2P i malkontenctwo tego nie zmieni. Czołg wyposaża się przed bitwą. Materiały premium są dostępne za walutę gry, której jak brakuje zawsze można ugrać na niższych tierach. Po przystąpieniu do bitwy to czy się płaciło realnymi pieniędzmi, czy gra się całkowicie f2p nie ma znaczenia. Bez konta premium tzw "grind" idzie wolniej, co powiedział bym jest dobre dla niedoświadczonych graczy. Mają więcej bitew do rozegrania i więcej czasu na nabranie tzw skilla, którego goniącym do top tierowych czołgów brakuje. A im wyżej tym trudniej, bo coraz więcej doświadczonych graczy się spotyka.
Jest jeszcze jedna rzecz, którą na celownik powinna wziąć komisja. Powinna zainteresować ogólnie wydawcami gier. Większość z nich jawnie i bezczelnie łamie europejskie prawo, gdzie wydawca traci jakąkolwiek formę kontroli do odsprzedaży licencji w chwili kiedy ją sprzedaje. Na pytanie jak sobie poradzić z elektroniczną formą sprzedaży jest jedna odpowiedź - BAN na routing do nich. Strata europejskiego rynku, to strata połowy potencjalnych dochodów. Strata kasy szybko wymusi zmianę polityki.
Czyżby ważniak zasiadający w europarlamencie był niezadowolony z np. WoT ?
Trzeba więcej trenować... ;)