Fujifilm kontratakuje bezlusterkowcem i zaawansowanym kompaktem
Fujifilm wprowadził na rynek aparat X-E2 z matrycą APS-C, następcę modelu X-E1, i miniaturowy XQ1 dla wymagających użytkowników kompaktowych maleństw.
Bogaty w foto premiery tydzień czas zamknąć, tak jak zapowiadaliśmy kilka dni temu, informacjami o nowych aparatach Fujifilm. Trudno nam powiedzieć, czy to ostatnie premiery tego roku od tej firmy, ale ostatnie tygodnie pokazały, że firma nie chce zwalniać tempa. Fujifilm X-E2 to bezlusterkowiec z sensorem X-Trans CMOS II o rozmiarze APS-C i rozdzielczości 16,3 Mpix. Aparat wyróżnia się bardzo szybkim układem AF i zastosowaniem technologii Lens Modulation Oprimizer, która ma za zadanie eliminację niepożądanych wad obrazu związanych z ograniczeniami optyki. Drugi aparat, choć również z technologią X-Trans CMOS II, ma mniejszy 2/3” sensor o rozdzielczości 12 Mpix. Oba aparaty wyposażono w procesor obrazu EXR II.
Fujifilm X-E2 to oczywiście następca modelu Fujifilm X-E1. Choć nie rewolucyjny, to zmiany trudno uznać jedynie za kosmetyczne. Lista poprawek jest bardzo długa i zaczyna się od tych dotyczących ergonomii aparatu, czyli rozmieszczenia i liczby przycisków funkcyjnych. Najwidoczniejszą zmianą jest przesunięcie przycisku Q nad wyświetlacz z miejsca w którym zwykle trzymamy kciuk w trakcie fotografowania. Użytkownicy wizjera elektroniczego dostrzegą lepszą jego pracę w słabym oświetleniu (obraz jest znacznie płynniejszy). Poprawiłą się również wydajność aparatu, choć procesor jest taki sam jak w poprzedniku.
Bardzo dużą wagę Fujifilm przywiązuje do modułu hybrydowego AF (łączy pomiar fazy ze 100 tysięcy punktów i pomiar kontrastu) i jego szybkości. Niemniej jest to ten sam parametr co w X-E1. Za to nowością jest większa funkcjonalność trybu AF. W tym niezależny przycisk blokowania ostrości, tryb ciągłego AF dostępny dla każdego z 49 punktów pomiarowych i asystent ogniskowania (powiększenie kadru) dostępny nie tylko w trybie manualnym.
Istotną nowością jest funkcja Lens Modulation Optimizer (LMO). Wcześniej stosowana tylko w stałoobiektywowych aparatach X100S i X20. Jej działanie tak opisuje producent - „niezwykle precyzyjna metoda przetwarzania różnorodnych parametrów obiektywu, jak również danych z całej powierzchni kadru, od środka aż do narożników, w celu korekcji rozmycia dyfrakcyjnego przy fotografowaniu z przymkniętą przysłoną oraz dla kompensacji nieznacznego rozmycia obrazu w peryferyjnych partiach pola widzenia obiektywu. A rezultat to wyjątkowa ostrość obrazu, sięgająca do samych krawędzi kadru. Technologia LMO jest kompatybilna z każdym obiektywem XF.”
Matryca zachowała tę samą rozdzielczość jak w modelu X-E1, ale jest to model X-Trans CMOS II. Przypominamy, że jest to technologia, która stosuje odmienny od bayerowskiego układ filtrów i nie stosuje filtru dolnoprzepustowego (inaczej AA). Poprawiona została przy okazji precyzja odczytu plików RAW do 14 bitów.
Poprawek doczekał się ekran LCD. Nie tylko jest większy, ma teraz 3”, ale również ma lepszą rozdzielczość 1,04 miliona punktów. Specjalna powłoka ma zminimalizować liczbę odblasków na od zewnętrznych źródeł światła.
Zmianą, o której trzeba wspomnieć, jest również ta dotycząca funkcji wideo. Do typowo kinowego trybu 1080/24p dołączył tryb 1080/60p o wysokiej przepływności 36 Mbps. Również w tym trybie, jak zapewnia Fujifilm, dostrzeżemy sprawniejsze funkcjonowanie autofokusu. I na koniec dodamy, że zgodnie z obowiązującymi trendami Fujifilm X-E2 dołącza do grupy aparatów wyposażonych w moduł Wi-Fi.
Druga z nowości to Fujifilm X-Q1, którego można potraktować jako kieszonkową wersję X-E2. Jednak tylko do pewnego stopnia. Nie jest to bowiem bezlusterkowiec, tak jak ostatnio zaprezentowany Panasonic Lumix GM1, a typowy kompakt. W tych kategoriach bliżej mu do Fujifilm XF1, choćby ze względu na ten sam obiektyw. Jednak zastosowany we wnętrzu sensor 2/3” wykonany w tej samej technologii X-Trans CMOS II co w X-E2 bez filtra dolnoprzepustowego sugeruje, że ambicje są wyższe.
W aparacie znalazł się obiektyw, który ma zakres ogniskowych od 25 do 100 mm i jasność od f/1,8 do niestety tylko f/4,9 przy maksymalnej ogniskowej. Aparat wyposażono w liczne funkcje oczekiwane przez wymagających fotografów. Mamy tu wysokiej rozdzielczości ekran LCD, wbudowane Wi-Fi, pełną kontrolę manualną z pierścieniem kontrolnym wokół tulei obiektywu, obsługę formatu RAW, a nawet bardzo pomocną funkcję Focus Peaking.
Fujifilm XQ1 to typowy kompakt, o czym świadczy choćby typowy układ przycisków kontrolnych na obudowie. Aparat ładowany jest podobnie jak wiele nowych kompaktów poprzez port mikroUSB.
Do tych wszystkich informacji warto dodać kilka słów na temat spodziewanych cen. Zaczerpnęliśmy je z niemieckiego oddziału Fujifilm. Aparat Fujifilm X-E2 trafi do sklepów w cenie 899 euro za korpus i 1299 euro za zestaw z obiektywem FUJINON XF18-55mm F2.8-4 R LM OIS. Z kolei niewielki 204 gramowy Fujifilm X-Q1 zuboży naszą kieszeń około 399 euro. Będzie można do niego w przyszłości dokupić również podwodną obudowę WP-XQ1.
Poniżej specyfikacja obu aparatów:
Fujifilm X-E2 | Fujifilm XQ1 | |
Sensor | APS-C (23,6 x 15,6 mm) X-Trans CMOS II hybrydowy bez filtra AA | 2/3" (35,9 x 24 mm) X-Trans CMOS II hybrydowy bez filtra AA |
Efektywna rozdzielczość | 16,3 Mpix 4896 × 3264 pikseli | 12 Mpix 4000 × 3000 pikseli |
Rozdzielczość wideo | 1920x1080 60p/30p 1280x720 60p/30p | |
Procesor obrazu | EXR II | |
Mocowanie obiektywu | bagnetowe typ Fujifilm X | brak, obiektyw zamocowany na stałe |
Obiektyw | wymienne | 25-100 mm f/1,8-4,9 |
Stabilizacja | zależy od zastosowanego obiektywu | optyczna |
Mechanizm czyszczenia sensora | brak danych | - |
Układ AF | Intelligent Hybrid AF hybrydowy kontrast + pomiar fazy (49 pól AF) | Intelligent Hybrid AF hybrydowy kontrast + pomiar fazy |
Pomiar światła | TTL, 256 stref | |
Czas ekspozycji | 1/4000 - 30s, Bulb | 1/4000 - 30s |
Czułość ISO | Auto, 200-6400, rozszerzane w dół do 100, w górę do 25600 | Auto (do 3200), 100 - 12800 |
Tryb seryjny | 7 lub 3 kl/s | 12 kl/s (do 9 ujęć) 9 kl/s (do 11 ujęć) 6 kl/s (do 14 ujęć) 3 kl/s (do 20 ujęć) |
Kodek zapisu obrazu i dźwięku | zdjęcia: JPEG, RAW (RAF) filmy: H.264 (pliki MOV) dźwięk: stereo | |
Wizjer | elektroniczny, OLED TruFinder 0,5", 2 360 000 punktów pokrycie 100% kadru punkt oczny ok. 23 mm czujnik zbliżeniowy | brak |
Ekran | LCD, 3 cale 1 040 000 punktów | LCD, 3 cale 920 000 punktów |
Lampa błyskowa | typu pop-up liczba przewodnia 7, zewnętrzna dołączana poprzez stopkę akcesoriów | typu pop-up zasięg wide: 0,5 do 7,4 m zasięg tele: 0,8 - 2,7 m |
Wi-Fi | wbudowane | |
Złącza | USB 2.0, mini HDMI mikrofonowe 2,5 mm opcjonalny wizjer RR-90 | USB 2.0, mikro HDMI |
Tryby fotografowania | Automatyka programowa, priorytetowe, manualny | Auto, SR Auto, program, priorytetowe, manualny, filtry, efekty, ustawienia użytkownika |
Ciekawe funkcje | Motion Panorama, konwersja RAW, efekty klisz foto, sterowanie przez Wi-Fi, histogram, linie pomocnicze, LMO, filtry kreatywne, rozszerzona dynamika DR 100, 200, 400% | Motion Panorama 360, konwersja RAW, efekty klisz foto, sterowanie przez Wi-Fi, focus-peaking, szybkie filmy (do 250 kl/s) |
Pamięć | karty pamięci SD / SDHC / SDXC (UHS-I) | |
Akumulator | litowo-jonowy NP-W126 | litowo-jonowy NP-48 |
Wymiary i waga | 129 x 74,9 x 37,2 mm 300 gramów (sam korpus) | 100 x 58,5 x 33,3 mm 187 gramów (bez akcesoriów) |
Źródło: Fujifilm
Komentarze
15Dlatego, jeśli chodzi o Fuji, to ja czekam na następcę megazooma FinePix HS50 EXR