Beyond Good & Evil pokazuje się nowo, w HD. Premiera w marcu, a tymczasem dostępne są fragmenty gameplay'u.
Warto przeczytać: | |
Przygody reporterki Jade i Pay'ja to jedna z najbardziej niedocenionych gier ostatniej dekady. Nie wszyscy o tytule słyszeli, a mało kto miał okazję w niego zagrać. Jest to więc jakiś sposób, żeby przed wydaniem sequela postarać się o to, żeby jak najwięcej graczy mogło poznać "jedynkę". Odświeżona wersja nie oferuje praktycznie nic, poza podwyższeniem rozdzielczości do wymiaru High Definition. Czy to starczy, żeby BG&E spotkał się z większą niż do tej pory rzeszą zwolenników?
Nie ma co ukrywać, gra ta została stworzona w 2003 roku i ówczesne standardy graficzne są już mocno przestarzałe. Ciężko więc wymagać od twórców, żeby przygotowywali nowe modele. Mimo rysunkowej grafiki, której dużo ciężej jest stracić na atrakcyjności wraz z biegiem lat, można dostrzec kanciaste obiekty i niską szczegółowość. Także takie szczegóły jak dopasowanie dialogów do mimiki nie jest w stanie sprostać dzisiejszym normom.
To chyba jednak nieważne, najistotniejszy jest fakt, że przy dobrej promocji ten tytuł, w który na pewno warto zagrać, może na nowo poszukać docelowej grupy odbiorców. Według jednej z zagranicznych recenzji to wciąż ta sama produkcja z niesłabnącą grywalnością. Braki widać jedynie od strony technicznej - we wspomnianej już oprawie wizualnej, jak i chociażby w pracy kamery.
Cała reszta jednak pozostaje bez zmian - to miks gry akcji, przygodówki i platformówki. Cena dziesięciu dolarów (lub punktów w systemie Windows Live) nie jest zbyt wygórowana. Pomóżmy więc Jade w śledztwie i czekajmy na kolejną odsłonę.
Źródło: xboxarea.com
Komentarze
16IMO gra w 100% warta polecenia a grafiką nawet dzisiaj można się zachwycić, tyle że ze strony artystycznej a nie technicznej.