Generacja Z - wychowani w świecie nowych technologii, uczeni po staremu
Czy podejście do edukacji powinno zostać zmienione?
Świat się zmienia. Wraz z nim zmieniają się też ludzie – ich zachowania, predyspozycje i funkcjonowanie. Obecnie dzieci i młodzież dorastają pod wpływem portali społecznościowych i urządzeń mobilnych. Miejscem zabaw, nauki i spotkań jest natomiast Internet. Generacja Z – bo o niej mowa – to osoby urodzone po 1995 roku. Dla nich nowe technologie są podstawowym narzędziem do poszerzania wiedzy. Czy podejście do edukacji powinno zatem zostać zmienione?
Z przeprowadzonego przez Sparks&Honey badania wynika, że co najmniej 85 proc. uczniów wyszukuje potrzebnych informacji w Internecie, a połowa z nich korzysta w tym celu z platformy YouTube lub portali społecznościowych. Co trzeci uczeń pobiera lekcja online, a 20 proc. czyta lektury w formie elektronicznej.
Nauczyciele i rodzice w zdecydowanej większości twierdzą jednak, że odejście od tradycyjnych metod nauki i zastąpienie ich cyfrowymi odpowiednikami to ogromne zagrożenie dla wykształcenia dzieci. Według Andre Haardt, dyrektora generalnego platformy Squla, jest to jednak myślenie błędne. Uczniowie bowiem są przyzwyczajeni do nowych technologii i czy starsze pokolenia tego chcą, czy nie – będą z nich korzystać.
„Dzieci z pokolenia Z dorastały już w świecie nowoczesnych technologii, dlatego mają większą zdolność funkcjonowania w wirtualnym świecie, na komputerach, tabletach czy smartfonach. To właśnie z nich czerpią informacje potrzebne do kształcenia się” – powiedział Haardt, dodając, że nowe technologie to nie tylko bezużyteczna rozrywka, ale przede wszystkim narzędzie do poszerzania wiedzy.
Założona przez Andre Haardta Squla to internetowa platforma edukacyjna dla dzieci ze szkół podstawowych. Znajdują się tam różnego typu gry i quizy dopasowane do umiejętności uczniów. Można się domyślać, że popularność tego typu usług będzie z miesiąca na miesiąc rosnąć. Jest to bowiem sposób, by zainteresować młodych ludzi nauką także „po szkole”.
Postępująca cyfryzacja może zmienić sposób, w jaki uczone są dzieci. Według ekspertów z ośrodka dialogu i analiz THINKTANK rozwój nowych technologii i informatyzacja szkół spowodują przejście do modelu edukacji hybrydowej, czyli połączenia tradycyjnych lekcji, z tymi w przestrzeni wirtualnej. Czy to według was dobre rozwiązanie?
Źródło: Squla, Sparks&Honey, THINKTANK
Komentarze
21Najśmieszniejsze jest to, że oznacza to tyle iż w współczesnym świecie się świetnie znajdują ale w technologiach jutra będą bardziej zagubieni niż 90-cio latek w internecie tym bardziej, że coraz mniej rozumieją podstawy funkcjonowania tych "nowych technologii". Nie piszę oczywiście by obrażać kogokolwiek ale o średniej statystycznej dla danej grupy społecznej w USA jak rzeczą badania. Czytelnicy benchmarka to wyjątki potwierdzające regułę ;)
Później takie pokolenie ma ogromne problemy z odręcznym pismem lub użytkowaniem tradycyjnych źródeł informacji, np. encyklopedii. Do czego obecna młodzież wykorzystuje nowe technologie? W większości do przesiadywania na Facebooku, Youtube i oglądania durnych memów.
Nie docenią rozmowy w cztery oczy, bo będą to robić na fb.
To pokolenie bedzie mówić "nam jest dobrze" - bo będzie. Bo tylko nieliczni będą wiedzieć co stracą.
Ludzkość zbliża się do swojego końca :(
Oczekuje czegoś więcej niż jakieś durne quizy i zagadki na zepsutej stronie internetowej, oczekuje czegoś co naprawdę odmieni dzisiejszy sposób nauczania, czegoś co na prawdę zachęci młodzież do poszerzania horyzontów, a z własnego doświadczenia wiem, że (przynajmniej w klasach wyższych niż podstawówka) to się nie sprawdza i wręcz zniechęca.
Z tego co wiem obceny system edukacyjny to zbudowany w średniowieczu, już dawno przestarzały model, który na przestrzeni wieków doczekał się tylko kilku poważniejszych zmian. Masakra.
http://naszeblogi.pl/38302-unia-forsuje-socjalistyczny-model-szkoly-hitlera
Może coś w tym faktycznie jest...