Ciekawe polskie „indyki” prosto z Gamescomu - God’s Trigger i Warlocks vs Shadows
Od czasu do czasu warto spróbować czegoś innego, a że sektor gier niezależnych przeżywa swój renesans, to bez dwóch zdań jest czego próbować.
Nie samymi produkcjami AAA gracz żyje. Od czasu do czasu warto też spróbować czegoś innego, a że sektor gier niezależnych przeżywa właśnie swój renesans, to bez dwóch zdań jest czego próbować. Dziś przedstawiamy wam dwa rodzime „indyki” z targów Gamescom 2015, które z różnych powodów wyglądają na takie, które po premierze będą warte właśnie tego, by w nie zagrać.
Zacznijmy od God’s Trigger. Nowa pecetowa produkcja krakowskiego studia One More Level to dynamiczny slasher, w którym kamera umieszczona jest nad głowami bohaterów. Wcielamy się w Zorana – weterana wojny bałkańskiej, który po ucieczce z pola walki zostaje księdzem i rozpoczyna walkę z gangami, dilerami i wszelkim innym złem, które psuje ten świat. Protagonista jest twardy jak mało kto, ale wystarczy jedna rana i gra dobiega końca.
Twórcy zapowiadają dużą dawkę brutalności oraz nietypową mechanikę rozgrywki. Pojawią się dodatkowe umiejętności, które wprowadzą do God’s Trigger elementy taktyki. Oprócz kampanii fabularnej pojawią się też tryby zabawy wieloosobowej. To wszystko natomiast w ładnej, komiksowej oprawie:
Ekipa One More Level we współpracy z koszalińskim studiem Frozen Districkt kończy już także prace nad grą Warlocks vs Shadows. To dwuwymiarowa bijatyka, w której wcielamy się w czarnoksiężnika. W pojedynkę lub w trybie kooperacji stoczymy mnóstwo bitew, w których pokonać będziemy musieli hordy zróżnicowanych nieprzyjaciół, w tym nieprzewidywalnych bossów.
Zróżnicowany ekwipunek i wiele postaci do wyboru zapewniać ma brak nudy. Bardzo specyficzna oprawa audiowizualna buduje natomiast jedyny w swoim rodzaju klimat. Czy działa równie dobrze jak wygląda przekonamy się już wkrótce, bo 19 sierpnia.
Źródło: Outreach, inf. własna
Komentarze
2