W dniu 29 lutego 2016 roku, gogle HTC Vive trafiły do przedsprzedaży w cenie 800 dolarów w USA i 900 euro w Europie
Dyskusji na temat przydatności wirtualnej rzeczywistości w naszym codziennym życiu można byłoby poświęcić niejeden artykuł. Dla HTC to nowa dziedzina, lecz firma w ciągu ostatnich kilku lat poświęciła wiele czasu by przygotować się jak najlepiej.
Gogle HTC Vive już od dawna wzbudzają wiele emocji, między innymi ze względu na wysoką cenę. W Europie to aż 900 euro plus koszty przesyłki, co przy nienajlepszym kursie tej waluty w Polsce, oznacza bardzo duży wydatek. W USA tylko, albo aż 800 dolarów. Czy cena odstrasza? Okazuje się, że nie całkowicie.
W ciągu pierwszych 10 minut, odkąd można było składać zamówienia, HTC zarejestrowało 15 000 zamówień na gogle HTC Vive. To świetny wynik, choć trudno traktować go jeszcze jako potwierdzenie ogromnego zainteresowania. Nie wiemy jeszcze jak rozkłada się sprzedaż regionalnie, prawdopodobnie większość zamówień pochodzi z USA.
15 000 - to liczba zamówień na HTC Vive w ciągu pierwszych 10 minut przedsprzedaży
Zobaczymy też jak będą się miały sprawy po pierwszym tygodniu, miesiącu, a nawet po pół roku. Wtedy będzie można odtrąbić, albo nie, sukces lub sukcesik, technologii VR w konsumenckim wydaniu jakie proponuje nam HTC, a od niedawna również Oculus, aczkolwiek w dużo niższej cenie.
Sam miałem okazję pobawić się goglami HTC Vive już kilka razy. Za każdym razem wrażenie było niesamowite, a mimo narzekań, widzę dla tej technologii przyszłość. Lecz nie zaprzeczę, że jakoś nie potrafię sobie wyobrazić, byśmy w pełni przesiedli się w świat VR i spędzali w nim całe dnie. Ta technologia będzie uzupełnieniem, dodatkiem, a może nawet jej wykorzystanie ograniczy się tylko do pewnych nisz.
Powszechna dostępność gogli takich jak HTC Vive pozwoli zweryfikować użyteczność tej technologii przy dłuższym użytkowaniu. Nie mam tu tym razem na myśli dostępu do samych treści, ale samopoczucie użytkownika po dłuższym posiedzeniu z goglami na głowie, a także po wielokrotnych sesjach na przestrzeni tygodni, a nawet miesięcy.
Pomysł LG prawie jak GearVR, ale smartfon pozostaje poza obudową gogli
VR w wersji oszczędnościowej, za osłonkę smartfona i okularków oraz uchwyt służy czapeczka
Być może, paradoksalnie, sukces HTC Vive, przełoży się również na wzrost popularności tańszych rozwiązań, które wykorzystują smartfony. Samsung nie jest pod tym względem jedyny, istnieją alternatywy wykorzystujące ekrany smartfonów dla VR napędzanego pecetami, do wyścigu dołączyło również LG, choć podczas MWC 2016 było widać, że Samsung robi wszystko by zwiedzający zapamiętali tylko gogle Gear VR.
Niektórzy konstruktorzy próbują skraść naszą uwagę kosmicznym wyglądem googli
Pojawiają się także eksperymenty z dość karkołomnymi pomysłami w stylu śledzenie ruchu okiem, dla wydawania poleceń. Mnie po kilku minutach bolały oczy, ale może ktoś w końcu wpadnie na pomysł, który do VR przekona nawet największego malkontenta.
Źródło: HTC Vive
Komentarze
9Na projektorze - 120 cali w 3d film przyrodniczy - to naprawdę wgniata w fotel...
Za ten nocnik podziękuje...
Mam nadzieję, że doczekam się za życia Full Dive'a