Nad „odpowiedzialnym rozwojem i wykorzystaniem sztucznej inteligencji” przez Google czuwać będzie specjalna rada doradcza, ATEAC. AKTUALIZACJA: Nie będzie.
Aktualizacja, 6 kwietnia 2019: Nie minęły nawet dwa tygodnie od powołania do życia ATEAC, a już możemy mówić o niej w czasie przeszłym. Firma Google poinformowała o rozwiązaniu zewnętrznej rady, która miała pomagać w etycznym rozwijaniu sztucznej inteligencji.
Sprawa jest niejednoznaczna, bo okazuje się, że całą radę rozwiązano ze względu na jedną jej członkinię, która budziła (między innymi swoją postawą w mediach) wątpliwości, co do kompetencji. Chodzi mianowicie o Kay Coles James, stojącą na czele prawicowej Heritage Foundation.
Inny członek, Alessandro Acquisti zrezygnował z udziału w ATEAC, a spora część pracowników Google głośno wyrażała sprzeciw. – „Stało się jasne, że w takiej sytuacji rada nie jest w stanie funkcjonować w taki sposób, w jaki chcieliśmy”, napisał rzecznik Google.
Co dalej? – „Rezygnujemy z rady i wracamy do planowania. Nadal będziemy kierować się odpowiedzialnością w naszej pracy związanej ze sztuczną inteligencją, ale znajdziemy inne sposoby na to, by uzyskiwać opinie z zewnątrz”.
News, 30 marca 2019: „Rób to, co słuszne” – tak brzmi motto firmy Google, której pracownicy powinni kierować się nim we wszystkich swoich działaniach. Także przy rozwijaniu prawdopodobnie najważniejszej technologii XXI wieku, czyli sztucznej inteligencji.
Sztuczna inteligencja to coś, co ma olbrzymi potencjał, ale równocześnie stanowi niezwykle duże zagrożenie, jeśli pominie się kwestie etyczne na etapach jej projektowania i rozwoju. Od lat ostrzegają przed tym najmądrzejsze głowy, a kolejne firmy pokazują, że nie zamierzają tego lekceważyć.
Ostatnią z nich jest Google – amerykański gigant powołał do życia ATEAC (co rozwija się w Advanced Technology External Advisory Council, czyli zewnętrzną radę doradczą ds. zaawansowanej technologii). Jej zadaniem będzie czuwanie nad „odpowiedzialnym rozwojem i wykorzystaniem sztucznej inteligencji”.
W składzie ATEAC znajdą się naukowcy skoncentrowani na technicznych, prawnych i etycznych aspektach sztucznej inteligencji, z różnych części świata: od Hongkongu, przez Stany Zjednoczone, po RPA. Pierwsze z czterech zaplanowanych na ten rok spotkań rady odbędzie się w kwietniu.
Doradcy będą odpowiadać firmie Google na pytania o to, czy rozwój sztucznej inteligencji w tym lub innym kierunku będzie etyczny i czy etyczne na pewno będą jego owoce. ATEAC będzie miała realny wpływ na decyzje podejmowane przez giganta, a przynajmniej takie zapewnienia odnajdujemy w zapowiedziach.
Źródło: Google Blog, Engadget. Ilustracja: TheDigitalArtist/Pixabay
Komentarze
9Słowo "SZTUCZNA" INTELIGENCJA wejdzie na nowy poziom
Problem w tym że to jest motto Alphabet, które organizacyjnie stoi ponad Google. właściciele są ci sami, ale dzięki temu zrobili pewne rachu ciachu dla swojej wygody.
Dla przypomnienia, Google kiedyś miało motto "rób co dobre".
a co do motta "rób co słuszne", to niestety jest to bardzo miałkie i niebezpieczne. przypomnę, że w swoim mniemaniu to co słuszne robił Hitler i Stalin, także to co słuszne robi Putin i Trump. I to jest prawdziwe oblicze stwierdzenia "to co słuszne".
Wszyscy bierzemy w tym udział :)
"Kay Coles James zasłynęła m.in. transfobicznymi komentarzami."
https://businessinsider.com.pl/technologie/nowe-technologie/google-rozwiazal-rade-ds-etyki-sztucznej-inteligencji/x794n0h