Google chce kupić Dropcam - kolejny krok do realizacji wielkich planów
Inteligentny Dom na zasadach Internetu Rzeczy, którego elementy w stu procentach pochodziłyby od jednej firmy.
Według źródeł serwisu The Information, Google jest bardzo zainteresowane przejęciem firmy Dropcam, świadczącej usługi monitoringu wideo w chmurze. Po co gigantowi z Mountain View taki nabytek?
Nie od dziś wiadomo, że jednym z sektorów, które w najbliższym czasie mogą stać się priorytetem dla firmy Google jest Inteligentny Dom. Należący do niej system Android dawno już wyszedł poza smartfony czy tablety i jest dostępny w różnego rodzaju urządzeniach domowych. Takie zjawisko sprzyja rozwojowi czegoś, co powszechnie określane jest jako Internet Rzeczy, a więc systemu wymiany informacji i szeroko pojętego komunikowania się między sobą samego sprzętu. IoT (ang. Internet of Things) jest natomiast podstawą współczesnej wizji inteligentnego domu właśnie.
Niecały pół roku temu Google wykupiło młodą, prężnie rozwijającą się firmę Nest za 3,2 miliarda dolarów w gotówce. Producent ten zajmuje się tworzeniem inteligentnych termostatów i wykrywaczy dymu, które to – szczególnie na rynku amerykańskim – spotkały się z niezwykle entuzjastycznym przyjęciem. Urządzenia Nest łączą się między sobą i ze smartfonami ich użytkowników, dzięki czemu zwiększają komfort i wprowadzają kontrolę domu na wyższy poziom.
Czy to jednak był pierwszy krok Google w tym kierunku? Zdecydowanie nie. Od wielu już miesięcy gigant z Mountian View pochłania kolejne firmy z branży robotyki. Inteligentne i samowystarczające roboty domowe to natomiast urządzenia, które w przyszłości mogą stać się nieodłącznym elementem wyposażenia naszych mieszkań. Jedna z najpopularniejszych firm w tej branży – iRobot – pochwaliła się niedawno, że w ciągu niespełna 12 lat od wprowadzenia pierwszego robota sprzątającego sprzedała już 10 milionów egzemplarzy. To tylko pokazuje jak ważny jest to sektor.
W rękach Google znajduje się więc nadzorujący to wszystko i stanowiący podstawę inteligentnego domu system Android, kilkanaście mniejszych lub większych firm mogących w każdej chwili wypuścić na rynek domowe roboty, a także Nest – prężnie rozwijający się producent urządzeń zwiększających komfort mieszkania. Czego zatem jeszcze tutaj brakuje? A jakże – zaawansowanego systemu bezpieczeństwa.
I w tym właśnie miejscu powraca główny wątek, a więc firma Dropcam. Zajmuje się ona produkcją kamer cyfrowych z modułem WiFi oraz świadczeniem połączonej z nimi chmurowej usługi monitoringu wideo.
Użytkownicy mogą oglądać nagrania „na żywo” lub przechowywać je (do 30 dni), aby obejrzeć później, w przypadku takiej konieczności. Wśród najważniejszych zalet urządzenia znajdziemy wbudowany mikrofon (nagrywający dźwięki do wideo) oraz głośnik (umożliwiający przesyłanie komunikatów głosowych do domu), 8-krotny zoom, tryb nocny (dzięki wbudowanej lampie LED) oraz stosunkowo wysoką jakość nagrań – 720p HD z szybkością 30 klatek na sekundę.
W ogóle nie dziwią zatem świetne wyniki finansowe firmy Dropcam – jej wartość w ciągu zaledwie pięciu lat istnienia wzrosła o 50 milionów dolarów. Tym bardziej nie dziwi też, że amerykański producent znalazł się na celowniku Google. Niestety nie pojawiły się jak dotąd żadne doniesienia na temat tego kiedy do przejęcia miałoby dojść albo ile gigant miałby w ogóle za Dropcam zapłacić. Jedno jest jednak pewne – stać go.
Gdyby transakcja faktycznie zakończyła się sukcesem, firma Google mogłaby na dobre rozpędzić działalność w tym sektorze. Zapewniałaby bowiem całkowicie zintegrowany (pod względem cyfrowym) dom, który w dodatku byłby całkiem bezpieczny – przed pożarem chroniłby Nest Protect, a przed włamaniem – Dropcam. Przyzwyczajeni już do Androida użytkownicy nie mieliby natomiast najmniejszych problemów z obsługą.
Cóż, Inteligentny Dom na zasadach Internetu Rzeczy, którego elementy w stu procentach pochodziłyby od jednej firmy to całkiem kuszący pomysł, który bez cienia wątpliwości ma ogromne szanse na sukces. Większa integracja, niższe ceny… I wszystko byłoby więc pięknie, gdyby nie jedno „małe” ale. Otóż firma Google zdecydowanie nie cieszy się ostatnio największym zaufaniem klientów. Gigant z Mountatin View co chwilę jest oskarżany o naruszenia prywatności. A to właśnie prywatność jest jednym z kluczowych wartości w naszych mieszkaniach.
Mimo to jednak, firma Google nie została jak dotąd oficjalnie uznana za winną, a co za tym idzie przysługuje jej prawo domniemania niewinności. Zatem odkładając na chwilę wszystkie te oskarżenia na bok – myślicie, że inteligentny dom Google mógłby być ciekawą propozycją?
Źródło: DigitalTrends, TechCrunch, The Information, VR-Zone, SlashGear, Great Preneurs, Mobile Marketing Magazine, User Testing, Fast Company, inf. własna
Komentarze
6