Amerykański producent kamer sportowych wchodzi na giełdę. Czy ta misja również zakończy się powodzeniem?
Zgodnie z majową zapowiedzią firma GoPro po dwunastu latach działalności weszła wreszcie na giełdę. Amerykanie liczą na pewne dodatkowe źródło finansowania, aby spłacić zaciągnięte pożyczki oraz dalej inwestować w te – jak się okazuje – bardzo ciepło przyjmowane przez klientów technologie.
Nick Woodman – założyciel i obecny dyrektor generalny firmy GoPro – pochwalił się, że giełdowy start jest lepszy niż się spodziewano. Producent niezwykle popularnych kamer sportowych został ponoć wyceniony na ponad 3 miliardy dolarów. Dość powiedzieć, że wycena pojedynczej akcji wzrosła z zakładanych 24 do 30 dolarów.
Pierwsza oferta publiczna (IPO) powinna przynieść firmie GoPro około 100 milionów dolarów. Mówi się jednak, że zysk może być dużo, dużo większy. Krążą głosy, że producent może zarobić nawet 500 milionów dolarów. Nie byłoby to dziwne biorąc pod uwagę, że w ubiegłym roku Amerykanie odnotowali zysk na poziomie 61 milionów dolarów z niemal miliarda dolarów przychodu.
Źródło: GoPro, PetaPixel
Komentarze
8