System, który zmienił nasze życie.
Obraz: Lockheed Martin
Szybkie ustalanie lokalizacji jest już czymś zupełnie naturalnym. Nie wzięło się to jednak znikąd – jest to zasługą konkretnej technologii. Global Positioning System lub, jak kto woli, GPS świętuje w tym roku swoje 25-lecie. Mimo to jego historia rozpoczyna się znacznie wcześniej.
Projekt GPS został uruchomiony w 1973 roku przez Departament Obrony Stanów Zjednoczonych i początkowo pozostawał wyłącznie do jego właśnie dyspozycji. Musiało minąć piętnaście lat zanim ówczesny prezydent USA Ronald Reagan podjął jedną z najbardziej znaczących dla współczesnej elektroniki decyzję – GPS zostanie udostępniony do nieograniczonego użytku osobom cywilnym.
Pierwszy nowoczesny satelita Block-II przeznaczona do użytku ogólnego został wystrzelony w 1989 roku – i to w tym miejscu rozpoczyna się prawdziwa historia GPS. Ostatni na ten czas satelita – 24. – oderwał się od ziemi natomiast w 1994. Rok później system lokalizacyjny osiągnął już pełną operatywność, a z jego usług bez żadnych przeszkód można było korzystać na całym globie.
Maj 1989 roku był kluczowy także z innego względu – to właśnie w tym miesiącu bowiem na rynku pojawiła się pierwsza konsumencka nawigacja GPS – Magellan GPS NAV 1000. Urządzenie miało wymiary 22,2 x 8,9 x 5,7 cm i wyglądało jak przerośnięty kalkulator ze stosunkowo dużym wyświetlaczem i dodatkową antenką. Całość zasilało 6 baterii AA pozwalających na kilka godzin pracy. Cena? 3000 dolarów.
Zdjęcie: National Museum Of American History
Dziś moduły GPS znajdziemy w wielu różnego typu urządzeniach – a współczesny samochód bez nawigacji wydaje się nie móc w ogóle istnieć. Podsumowaniem tego tekstu niech będą natomiast słowa dyrektora zarządzającego Cellfind Jacques’a Swanepoela:
„Usługa ta może uratować życie, jeśli weźmie się pod uwagę nieprzewidywalność jaką pogoda, źle utrzymane drogi, niebezpieczni kierowcy i inne niebezpieczeństwa wprowadzają do twojej wakacyjnej podróży”.
Źródło: Mashable, News24, Britannica, inf. własna
Komentarze
12Czy 1-3cm to jest wlasnie to?
W mojej firmie uzywamy takich modulow gps do sprawdzania jak biegnie gazociag w jakiejs np pipidowie :)
No ale sprzet to gruuube tysiace kosztuje i nie porownujcie tego do prostych modulow pakowanych do navi lub mobilach.
Do jazdy samochodem się nadaje (od biedy), ale do chodzenia pieszo po wąskich i krętych ścieżkach np. w Jerozolimie (choć nie tylko) to już nie bardzo.
Ilość elektroniki w naszym życiu sprawia, że gdybyśmy przenieśli się wszyscy 50 lat wstecz to prawdopodobnie 1/3 polaków nie potrafiłaby przetrwać.
Co robić bez internetu? Jak komunikować się ze znajomymi? Jak podróżować bez nawigacji? Telefon - a co to jest?
To mogłoby być bardzo wartościowe doświadczenie.