Bulletstorm, Call of Juarez czy Wiedźmin 2 to gry znane na całym świecie. Z gamingowego kopciuszka staliśmy się poważnym graczem na rynku gier wideo, a to tylko zachęca kolejne polskie firmy do tworzenia własnych produkcji. Najnowszą jest Hard Reset - utrzymana w cyberpunkowych klimatach Blade Runnera i Deus Exa strzelanka pierwszoosobowa, którą właśnie zapowiedziało warszawskie studio Flying Wild Hog.
Już sama nazwa studia pokazuje, że możemy liczyć na sporą oryginalność, a programiści i projektanci spod znaku fruwającego dzika obiecują nam dodatkowo interesującą fabułę - wcielimy się w niejakiego majora Fletchera, weterana, który zostanie wmieszany w sam środek wojny z największymi wrogami ludzkości. Czy uda mu się odeprzeć hordy robotów i uratować ostatnie ludzkie miasto, znajdujące się na powierzchni planety? To się okaże.
Flying Wild Hog szczycą się tym, że w ich szeregach znajdują się producenci takich tytułów, jak Bulletstorm, Painkiller, Wiedźmin 2 czy Sniper, a całość oparta będzie o stworzony specjalnie na potrzeby gry silnik graficzny Road Hog. Zawiązanie fabuły możemy obejrzeć w świeżo ujawnionym teaserze Hard Reset:
Zainteresowani? O Hard Reset na pewno będziemy pisać jeszcze nieraz na łamach Benchmark.pl, a na koniec dodajmy tylko, że Flying Wild Hog zapowiada premierę swojej gry już na wrzesień tego roku - tylko i wyłącznie na PC. Czekamy.
Więcej ze strefy gier:
- The Darkness II - pistolety i... macki w akcji
- Dishonored: Tajemnicza gra Bethesdy
- Afterfall: InSainty - nuklearna zagłada po polsku
- Jurassic Park: The Game - dinozaury w akcji
- Gotham City Impostors - setki walczących Batmanów
Źródło: Blue's News
Komentarze
12Jeśli tworzą nowy silnik graficzny, to albo nigdy gra nie wyjdzie, albo nie dadzą rady finansowo i padną.
Nie, żebym miał coś przeciwko, wręcz przeciwnie. Mimo dość sceptycznego podejścia, bardzo im kibicuję i bardzo chciałbym się mylić z tym co napisałem w drugim zdaniu.
Notabene, przeczytałem gdzieś również, że polska gra Czarnobyl: Terrorist Attack bardzo dobrze sprzedaje się u naszych wschodnich sąsiadów. Zaciekawiony pobrałem demo, włączyłem i padeł... ze śmiechu. Kupowanie takich gier świadczy chyba o desperacji. Jednym słowem, masakra!
Hard Reset nie zapowiada się na taki gniot :)