Pomysł rodem z filmów science-fiction. Plan jego realizacji jest jednak zupełnie rzeczywisty i całkowicie realny.
Niezbyt odległa przyszłość. W tym świecie przyszłe zdarzenia można przewidzieć, a winnych ukarać, zanim jeszcze zdążą popełnić zbrodnie. Brzmi jak fabuła Raportu mniejszości? Być może, ale firma Hitachi faktycznie pracuje nad rozwiązaniem, które będzie mogło zapewnić ludzkości takie możliwości. Różnica polega na tym, że zamiast zatrudniać jasnowidzów, japoński koncern tworzy futurystyczny system komputerowy zdolny do pochłaniania masowych ilości danych i uczenia się na ich podstawie myślenia analitycznego.
System nazywa się Hitachi Visualization Predictive Crime Analytics (PCA), a jego zarys jest dziełem Darrina Lipscomba I Marka Julesa – współzałożycieli firm Avrio i Pantascene, które japoński koncern pochłonął w ubiegłym roku. Rewolucyjne (ich zdaniem) rozwiązanie zamiast polegać na z góry założonych zmiennych i czynnikach korzysta z metody uczenia maszynowego. Dzięki temu PCA jest w stanie układać wzory z niemal nieskończonej ilości źródeł, przewidując zdarzenia na podstawie danych, które ludzki umysł odruchowo mógłby pominąć.
Według Julesa największym problemem obecnych systemów prognozowania przestępczości jest opieranie ich przez śledczych na ich własnych doświadczeniach. Rozwiązanie Hitachi eliminuje to poprzez usunięcie ludzkich przekonań, domysłów i wyuczonych regułek oraz zastąpienie tego wszystkiego skuteczną analizą tysięcy okoliczności mogących mieć wpływ na występowanie zachowań przestępczych.
PCA bada między innymi warunki pogodowe, ruch drogowy, działalność społeczną i polityczną, aktywność w portalach społecznościowych i wiele, wiele innych czynników. – „Nakarm maszynę największą możliwą ilością danych, a ta sprawdzi czy zachodzi korelacja”.
Świadek: Twitter
Twórcy PCA położyli duży nacisk na dane pochodzące z portali społecznościowych, co odróżnia ich system od konkurencyjnych rozwiązań. Jules i Lipscomb twierdzą, że to właśnie dzięki temu udało się osiągnąć 15-procentową poprawę skuteczności prognoz.
To jednak nie było proste. Konieczna była implementacja zaawansowanych algorytmów zdolnych do rozszyfrowania potocznych i slangowych sformułowań. System PCA sortuje, na przykład, tweety na podstawie lokalizacji autorów, po czym dostosowuje mechanizmy tłumaczące tekst – w poszczególnych rejonach używa się bowiem różnego slangu.
…a nasza prywatność?
Oczywiście przeszukiwanie tweetów czy też wpisów na innych portalach społecznościowych rodzi uzasadnione pytania o naszą prywatność. Jasne, jeśli zależy nam na prywatności, to nikt nie zmusza nas do korzystania z Twittera czy Facebooka, ale trzeba przyznać, że problem jest szerszy.
Do prawidłowego działania system PCA musi profilować wszystkich, także tych niewinnych ludzi. Może to prowadzić do wycieku prywatnych informacji, jak również do fałszywych oskarżeń i przesadnej inwigilacji.
Firma Hitachi widzi jednak sprawę jeszcze inaczej. Według niej system jest nie tylko zupełnie autonomiczny (co eliminuje problem przedostania się naszych danych w niepowołane ręce), ale też wystarczająco precyzyjny, by wykluczyć niesłuszne oskarżenia. Korzystanie z informacji z sieci społecznościowych będzie mogło zmniejszyć także częstotliwość popularnych w Nowym Jorku zatrzymań stop-and-frisk (zatrzymywania i rewidowania przechodniów).
Pytanie o skuteczność
Hitachi zapewnia, że jej nowy system jest bardzo precyzyjny. Podaje nawet wielkość poprawy: 15 procent. Jednak dopóki nie zobaczymy oficjalnej prezentacji PCA w prawdziwym świecie, nie możemy dokładnie określić, jak skuteczne jest to rozwiązanie.
Następnym krokiem jest szereg testów. W tym celu system PCA zostanie udostępniony organom ścigania w wielu (nie zostało to bliżej doprecyzowane) miastach. Aby zwiększyć dokładność wyników, mieszkańcy nie będą informowani o tym kiedy i gdzie wdrażana będzie technologia Hitachi.
I choć może nie należy jeszcze przenosić opowiadania Philipa K. Dicka z 1956 roku pod kategorię „literatura faktu”, to z pewnością Hitachi Visualization Predictive Crime Analytics jest interesującym narzędziem, które w przyszłości może znacząco zmniejszyć skalę przestępczości. Pytanie tylko w jak odległej przyszłości…
Źródło: Digital Trends, Hitachi, Fast Company, inf. własna
Komentarze
20Początek końca.
jak dla mnie policja widząca np. trzech typów, łysych i rozbujanych w dodatku widać że pod wpływem alkoholu od razu powinna ich spałować :) jeśli już nie tak drastycznie to powinni zostać spisani nawet gdy nie są wypici, przecież widać po takich że prędzej czy później będą powodem jakiegoś nieszczęśliwego zdarzenia, tacy tylko szukają takich sytuacji.
jak cygan dzieci, dostana wpi****l od samego rana już na zaś xD
Ten projekt był lub jest pod przewodnictwem AGH.
http://gadzetomania.pl/6611,projekt-indect-agh-tworzy-narzedzie-masowej-inwigilacji