Na tronie gier FPS, przynajmniej biorąc pod uwagę wyniki sprzedaży, wciąż wygodne miejsce ma Call of Duty. Chętnych do przejęcia tej pozycji jednak nie brakuje.
Warto przeczytać: | |
GTA V w styczniu 2012? | |
DiRT 3 - super zespoły i nowy trailer |
O tym, że zamiary zdetronizowania serii Activision ma Battlefield 3 wiadomo nie od dziś. Odważne wypowiedzi napływają jednak również z obozu THQ, wydawcy gry Homefront. Choć nie dostała ona specjalnie wysokich ocen, wyniki jej sprzedaży są naprawdę dobre. I to do tego stopnia, że osiągnęła ona wartości wyższe niż tak (prze)reklamowany Crysis 2. Prezes THQ, Brian Farrell zapytany, czy Homefront może powtórzyć sukces Call of Duty odpowiada wprost:
"Oczywiście istnieje taka możliwość. Homefront kupiło do tej pory co prawda "tylko" 2,6 mln graczy, ale jest to dopiero początek nowej serii. Pierwszej części Call of Duty nie nabyło, tak jak Black Ops 18 mln ludzi. Tam rozwój również następował stopniowo. Mimo obecnie tak dużej różnicy wierzę zatem w nasz sukces."
Zobaczymy zatem komu i czy w ogóle uda się zająć pozycję Call of Duty. THQ i Homefront, czy może jednak EA z jej Battlefieldem 3.
Źródło: industrygamers
Polecamy artykuły: | | |
Tablet czy netbook - co jest lepsze? | AMD Phenom II X4 980 Black Edition - cztery rdzenie w dobrej cenie | EFI vs BIOS - najważniejsze różnice |
Komentarze
25WTF?
a homefront i cod:bo są półeczkę niżej wiec nie wiem po co te okreslenie (prze)reklamowany ?
I czytaj ze zrozumieniem! Gdzie napisałem, że jak ktoś piraci to jest święty? Napisałem tylko, że twórcy gier się dziwią, że piratów jest coraz więcej jak sami się do tego przyczyniają (PO CZĘŚCI!).
W dzisiejszym świecie wszystko kręci się wokół pieniędzy.