Seria Honor 20, której ostatni przedstawiciel zadebiutuje w Polsce w połowie sierpnia, to nie jedyne ciekawe produkty, które Honor przyszykował dla nas w tym roku. Premiera „hitu” jeszcze przed nami.
Michael Jing, szef polskiego oddziału Honor, świetnie uosabia tę markę. Jest otwarty na kontakty z dziennikarzami, od których w dużym stopniu zależy to jak ta marka będzie odbierana przez klientów. Cierpliwie przysłuchuje się, czasem bardzo krytycznym, słowom kierowanym przez nas pod adresem smartfonów Honor. Podczas rozmowy podzielił się też kilkoma informacjami na temat Honora i wizji branży mobilnej w niedalekiej przyszłości.
Honor 20 Pro w połowie sierpnia w Polsce
Pierwsza informacja nie jest niespodzianką, ale przypomnijmy sobie, że w połowie sierpnia na polskim rynku zadebiutuje smartfon Honor 20 Pro w cenie 2699 złotych. Dołączy on do już obecnego Honora 20, który możemy kupić w sugerowanej cenie 1999 złotych oraz Honora 20 Lite dostępnego w cenie 1199 złotych. Honor 20 Pro to obecnie najbardziej zaawansowany fotosmartfon w portfolio tej marki, znaczący skok w porównaniu z poprzednikiem o ile w ogóle można takowego wyróżnić.
Fotograficznie Honor 20 Pro można uznać za coś pośredniego pomiędzy ubiegłorocznym Huawei Mate 20 Pro, a tegoroczną gwiazdą fotografii mobilnej Huawei P30 Pro. A pod pewnymi względami nawet lepszego.
Smartfon ten wyposażono w główny aparat z sensorem o rozdzielczości 48 Mpix (realnie osiąganej za pomocą technologii AI) i polu widzenia odpowiadającemu 28 mm obiektywowi o jasności f/1,4. Mamy tu też 16 Mpix sensor połączony z ultraszerokokątnym obiektywem 13 mm f/2,2 (to jeszcze szersze pole widzenia niż w Huawei P30 Pro), a także dedykowany aparat makro. Te trzy aparaty to to samo trio co w Honorze 20. Lecz prawdziwą wisienka na torcie w modelu Pro jest czwarty 8 Mpix aparat wyposażony w obiektyw tele o jasności f/2,4. Podobną konstrukcję (nie ma tu gwarancji, że jest to to samo) z obiektywem o ogniskowej stanowiącej odpowiednik 80 mm pamiętamy dobrze ze wspomnianych powyżej smartfonów Huawei.
Honor 20 Pro pojawi się z ciekawym bonusem, lecz jeszcze nie jest określone co to będzie. Wiemy za to, że czarne chmury jakie zbierały się nad Huawei (a zarazem Honorem), a których efektem było opóźnienie premier poszczególnych modeli z serii Honor 20 (stąd dopiero sierpień), powoli się rozrzedzają. W Polsce nawet nie popadał z nich przysłowiowy deszcz. Faktem jest, że było sporo medialnego zamieszania, ale nie zmieniło to kondycji firmy.
Razem z innymi w walce o polskiego klienta
A skoro Honor ponownie nabiera wiatru w żagle to oczywistym było pytanie o konkurencję ze strony innych chińskich firm produkujących smartfony. Czy Oppo i Xiaomi są postrzegane jako zagrożenie dla Honora? Michael potwierdził, że Honor (podobnie jak inne chińskie marki) buduje swoją pozycję w Polsce niezależnie od postępów konkurencji. I nie obawia się takowej ze strony Oppo czy Xiaomi. Czas pokaże na ile te słowa znajdą potwierdzenie w praktyce. Szczególnie że Oppo dopiero raczkuje na naszym rynku mimo bardzo ciekawych propozycji produktowych, a znane już Xiaomi (sa klienci, którzy zapominają nawet, że to chiński producent) z kolei przypuściło w tym roku bardzo silną ofensywę z atrakcyjnymi cenowo produktami.
Foto i szeroko pojęte smartfonowe AI
A co w smartfonach będzie się zmieniać w najbliższym czasie? Przede wszystkim technologie foto, w których wciąż nie usłyszeliśmy ostatecznego słowa, i technologie AI. Rozwój tych ostatnich ma pomóc w uczynieniu ze smartfona urządzenia przyjaznego, potrzebnego, ale jednocześnie nie nadużywającego naszego zaufania i nie absorbującego zbytnio uwagi. Twierdzącej odpowiedzi na pytanie czy Huawei i Honor myślą o własnych asystentach posiłkujących się AI nie udało mi się uzyskać, ale nietrudno domyślić się że rozwój AI bezwzględnie wiąże się z takimi rozwiązaniami.
Przyszłość smartfonów może być też kreślona przez produkty o elastycznych (składanych) wyświetlaczach. Lecz zdaniem Michaela obecnie to droga zabawka i raczej bez perspektyw jako produkt masowy. Szczególnie przy tak wysokiej cenie. Pogląd szefa Honora zbiega się z moja opinią, że składane smartfony powinny być sprzętami kierowanymi do profesjonalnych użytkowników o konkretnych oczekiwaniach.
Czekają nas ciekawe premiery, ale 5G to na razie „wartość dodana”
Musimy jednak pamiętać, że przyszłość branży mobilnej stale jest w ruchu. Już w drugiej połowie 2019 roku możemy spodziewać się niespodzianki marki Honor, o której nie możemy powiedzieć jeszcze nic poza tym, że ma być smartfonowym hitem. Czy ma to związek z zapowiadaną na dziś (15 lipca) konferencją Honor w Chinach? Tego jeszcze nie wiemy.
Czy będzie to miało związek z wprowadzeniem laptopów marki Honor w Polsce? Także nie wiadomo, bo choć premiera laptopów to całkiem możliwa przyszłość, to nie ma na razie określonych ramów czasowych. Honor ma takie produkty w swojej ofercie (popularne bardzo w Chinach) i jeśli miałyby one trafić do Europy to byłaby kwestia decyzji działu sprzedaży, a nie rozpoczęcia produkcji.
Obecnie najwięcej uwagi poza serią Honor 20 skierowane jest ku zapowiadanym modelom Honor 9X i 9X Pro, których prezentacji (premiery w Chinach) powinniśmy spodziewać się jeszcze w tym miesiącu. Możemy też spodziewać się smartfona Honor z obsługą 5G. Michael zwraca jednak uwagę, że w najbliższych miesiącach, a może i latach, wsparcie tej technologii trzeba będzie traktować jako miły dodatek. I mowa tu nie tylko o Polsce, ale o większości krajów na świecie. Są oczywiście takie (Korea), które są gotowe na wdrożenie 5G, ale to wyjątki. Wprowadzanie 5G nie odbywa się bowiem w jednym kroku, a stopniowo. Podobnie jak na przykład zmiany technologii transmisji telewizyjnych.
Dynamiczny wzrost marki Honor w Polsce - cel na rok 2019
Honor liczy, że drobne zawirowania w pozycji rynkowej w ciągu ostatniego roku to przeszłość, a teraz czeka nas już tylko wzrost. Honor nie jest jeszcze tak dobrze rozpoznawalną marką jak Huawei w Polsce, ale to powinno się zmienić. Dla przykładu w Chinach Honor stanowi najczęściej wybieraną markę przez kupujących smartfony poprzez internet. Tymczasem w Polsce rynkowe udziały Honora to 2%, do końca 2019 roku miałoby to być nawet 5%.
Zasugerowałem też, że być może w przyszłości Honor mógłby stać się dominującą marką urządzeń mobilnych w portfolio grupy kapitałowej związanej z Huawei, a marka Huawei związana byłaby wyłącznie z technologiami komunikacyjnymi, ewentualnie smartfonami o profesjonalnym przeznaczeniu. Michael skwitował to stwierdzenie tajemniczym uśmiechem, z którego można wyczytać, że nie ma rzeczy niemożliwych, ale „bez komentarza”.
Źródło: Inf. własna
Warto zobaczyć również:
Komentarze
3