Watson potrafi celnie zdiagnozować choroby w bardzo krótkim czasie. Ma ogromny potencjał, który już wkrótce zostanie wykorzystany.
Dr House jest jedną z najbardziej charakterystycznych postaci serialowych. Oprócz dość specyficznego podejścia do życia i ponadprzeciętnej inteligencji, bohater, w którego wciela się Hugh Laurie, może też pochwalić się niezwykłą zdolnością diagnozowania chorób. Naukowcy odkryli, że superkomputer IBM Watson, wykorzystujący techniki sztucznej inteligencji potrafi robić to samo. Z tą tylko różnicą, że w ciągu sekund, a nie dni i tygodni.
Tegoroczny grudzień będzie dla superkomputera IBM Watson i Centrum Nierozpoznanych i Rzadkich Chorób działającego w ramach Szpitala Uniwersyteckiego w Marburgu (Niemcy) niezwykle ważny. Zgodnie z założeniami podpisanej umowy, sztuczna inteligencja ma pomóc lekarzom w diagnozowaniu chorób, a przede wszystkim – przyspieszyć ten proces. Dlaczego to miałoby się udać?
Od dłuższego już czasu Watson jest „karmiony” ogromnymi tomiskami literatury medycznej i historii chorób. Łącznie pochłonął już ponad 200 milionów stron takich dokumentacji. Dzięki temu potrafi łączyć fakty w taki sposób, na jaki niekoniecznie musieliby wpaść lekarze (lub na co potrzebowaliby dużo więcej czasu). Superkomputer przeanalizuje podane mu dane i wytypuje kilka najbardziej prawdopodobnych diagnoz. Lekarze następnie przebadają pacjentów pod tym kątem.
Przyspieszenie rozpoznawania chorób jest niezwykle ważne. Po pierwsze dlatego, że im szybsza trafna diagnoza, tym większa szansa na powodzenie leczenia. Po drugie, lista oczekujących na rozpoznanie w marburskim centrum ma już ponad 6 tysięcy nazwisk. Do niektórych z nich przylegają zaś kilogramy dokumentacji. Obecnie lekarze prowadzą burze mózgów, aby wytypować diagnozę. Watson ma to wszystko usprawnić.
Przeprowadzone eksperymenty pozwalają żywić nadzieję na powodzenie. We wszystkich przypadkach rozpoznania Watsona pokrywały się z wnioskami, do jakich doszli lekarze i eksperci. Rzecz w tym, że tym drugim zajęło to od kilku dni do nawet kilku tygodni, a superkomputer uporał się z całą sprawą w kilka sekund.
Źródło: New Scientist
Komentarze
11Ogólnie 70% rozponań możne postawić na podstawie rozmowy i badania fizykalnego- coś czego SI raczej nie zrobi. SI będzie bazowało na podstawie wyników badań oraz tego co się opisze.
W tym momencie podpowie 1000x różnych chorób jak rozumiem rzadkich i ultrarzadkich tymczasem 70% będzie chorowało na 1-5...
Wykluczenie 995 chorób jest bardzo kosztowne- zlecenie badań swoistych jest dość drogie.
Widzę rolę SI w nieco prostszej roli - segregacji pacjentów