Trwa akcja „ktokolwiek widział, ktokolwiek wie”. Nigdzie bowiem nie można znaleźć kodu źródłowego gry Icewind Dale II. Bez niego remastera nie będzie.
Jest problem. Miała powstać odświeżona wersja kultowej gry komputerowej Icewind Dale II, jako kolejny projekt studia Beamdog (które wcześniej „unowocześniło” już Baldur’s Gate i Planescape: Torment). Tylko że nikt nie wie, gdzie znajduje się kod źródłowy.
„Przeszukaliśmy wszystkie archiwa, do jakich mamy dostęp i nigdzie nie ma kodu źródłowego Icewind Dale II. Skontaktowaliśmy się nawet z przyjaciółmi z ekipy Obsidian, ale oni też go nie mają” – napisał Trent Oster, prezes Beamdog.
Studio miało stworzyć Icewind Dale II Enhanced Edition z ulepszoną grafiką i poprawioną mechaniką, ale nie jest w stanie ulepszyć gry, bo nie ma jej „rdzenia”. Mogłoby wprawdzie napisać go od nowa, ale wtedy byłby to remake, nie remaster, a to już zupełnie inna para kaloszy.
Wydana w 2002 roku gra Icewind Dale II była ostatnią opracowaną na bazie Infinity Engine firmy BioWare. Zmiany w branży sprawiły, że rok później odpowiedzialne za nią studio Black Isle zostało zamknięte, a część załogi trafiła do wspomnianego Obsidian Entertainment, by tworzyć gry, takie jak Pillars of Eternity.
Studio Beamdog przypuszczało, że któryś z byłych pracowników mógł zabrać kod ze sobą, ale niczego takiego nie wykryto. Jest to więc zaginiony skarb, którego nikt nie potrafi odnaleźć. Podobnie jak swego czasu miało to miejsce ze StarCraftem (ta historia jest już jednak zamknięta…).
Źródło: Kotaku
Komentarze
11