Młodszy tester oprogramowania zarabia jakieś 4700 złotych, doświadczony – ponad dwa razy tyle. Tak wynika z analizy Sedlak & Sedlak.
Jeżeli oprogramowanie będzie działać niepoprawnie, to nawet najciekawsze funkcje nie zdołają go uratować od porażki. Tymczasem żyjemy w świecie, w którym aplikacje to podstawa. Nie dziwi więc, że testerzy są coraz pilniej poszukiwani, a ci, którzy już pracują – odpowiednio wynagradzani.
Jak wynika z analizy przeprowadzonej przez firmę Sedlak & Sedlak testerzy oprogramowania mogą liczyć na bardzo duże wynagrodzenia, do czego przyzwyczaiła zresztą branża IT. Doświadczony pracownik na stanowisku testera otrzymuje miesięczne wynagrodzenie na poziomie 10 tysięcy złotych brutto, a kierownik zespołu testerów – ponad 13 tysięcy.
Testerzy dzielą się zasadniczo na dwie grupy: manualni (czyli tacy, którzy ręcznie szukają błędów w kodzie) oraz automatyczni (którzy piszą skrypty do analizy kodu). Mediana wynagrodzenia w przypadku tych pierwszych wynosi 5679 zł miesięcznie, tych drugich zaś – 7683 zł.
Oczywiście wysokość wypłaty zależy też od stopnia doświadczenia testera. Firma Sedlak & Sedlak podała dane dla tych automatycznych: młodszy zarabia 4709 zł, mający kilkuletnie doświadczenie – 7250 zł, a starszy tester oprogramowania może liczyć na wynagrodzenie brutto na poziomie 9900 zł.
Testerzy często mogą liczyć również na świadczenia pozapłacowe – najczęściej są to: dodatkowa opieka medyczna i zajęcia sportowo-rekreacyjne (100 proc.), szkolenia językowe i zawodowe (>90 proc.), dopłata do nauki i polisa na życie (70-80 proc.) oraz dopłaty do wyżywienia (prawie połowa).
Stosunkowo wysokie wynagrodzenia testerów oprogramowania nie mogą dziwić. To od ich pracy w dużej mierze zależy ostateczny sukces aplikacji w formie produktu lub usługi. Złożoność programów tymczasem dynamicznie się zwiększa.
Przedstawione dane pochodzą z Raportu płacowego Sedlak & Sedlak dla branży IT - 2017.
Źródło: Sedlak & Sedlak. Foto: vanmarciano/Pixabay (CC0)
Komentarze
10