Użytkownicy nowych, aluminiowych komputerów iMac narzekają na odkładanie się pary wodnej na ekranie. W przeciwieństwie do większości monitorów, ten zintegrowany w nowych komputerach iMac przykryty jest bowiem warstwą szkła. To właśnie na wewnętrznej części szklanej powłoki świeżo upieczeni użytkownicy sporadycznie odkrywają parę wodną. Na wystąpienie tego efektu często nie trzeba długo czekać – wystarczy włączyć komputer na kilka godzin. Rozwiązanie jest dość proste, choć mało wygodne – trzeba przy pomocy przyssawek zdjąć szklaną pokrywę z ekranu, przeczyścić ją i założyć z powrotem. Najlepiej jednak oddać komputer do serwisu.
W ostatnim czasie Apple miewa sporo kłopotów z jakością. Wystarczy wymienić laptopy MacBook i ich pękające obudowy, czy psujące się ekrany dotykowe pierwszych iPhonów. Również nowe iMaki trapi kilka problemów – występujące od czasu do czasu gorące piksele na matrycy, wieszający się system po wgraniu iMac Update 1.1, czy teraz problemy ze skraplającą się parą wodną.
Nie ma wątpliwości, że w zdecydowanej większości przypadków Apple tworzy wyjątkowe, modnie wyglądające produkty, które wyprzedzają swoją epokę. Z drugiej strony powinien bardziej przyłożyć się do kontroli jakości, którą jednak niełatwo pogodzić z oczekiwaną przez większość użytkowników atrakcyjną ceną.
Na razie Apple nie ustosunkował się do problemu skraplającej się na ekranach iMaców pary wodnej. Jest to jednak prawdopodobnie jedynie kwestią czasu.
Komentarze
0Nie dodano jeszcze komentarzy. Bądź pierwszy!