Studio Telepaths Tree chce dopracować grę w szczegółach. Dodatkowy czas jest do tego niezbędny.
Jeśli ostrzyliście sobie zęby na przygodę z Inner Chains to musicie uzbroić się w odrobinę cierpliwości. Twórcy zmienili plany związane z premierą gry.
Zapowiedzi przygotowywanej przez rodzime studio Telepaths Tree strzelaniny w klimatach horroru spotkały się z bardzo ciepłym przyjęciem. Kampania na platformie Kickstarter zakończyła się bardzo dużym sukcesem i mogłoby wydawać się, że tym bardziej nikt nie będzie zwlekać z premierą. Planowana była ona jeszcze na czerwiec, ale zdecydowano się jednak przełożyć ją na ostatni kwartał tego roku.
Dlaczego? Nikt nie chce bowiem rozczarować tych, którzy zdecydowali się wspomóc cały projekt. Dodatkowy czas pozwoli odpowiednio dopracować grę i spełnić oczekiwania tych, którzy na nią czekają. Tak przynajmniej decyzję argumentuje Tomasz Strzałkowski, CEO Telepaths Tree.
„Uzbieraliśmy niemal dwa razy więcej funduszy niż potrzebowaliśmy, byliśmy blisko osiągnięcia drugiego dodatkowego celu. To sukces, który pokazał nam, że gracze czekający na Inner Chains chcą bardziej złożonego tytułu z wciągającą rozgrywką. Z tego powodu zdecydowaliśmy się przełożyć premierę.”
Jedyną platformą docelową gry pozostaje PC. Nieoficjalnie już od pewnego czasu mówi się jednak, że Inner Chains może trafić także na konsole PlayStation 4 oraz Xbox One.
Źródło: innerchainsgame, dsogaming
Komentarze
2Nierealne terminy to w ogóle teraz bardzo często stosowany chwyt marketingowy. Z góry wiadomo, że proces wytwórczy danej gry zajmie np. co najmniej 2 lata. Ale nie możesz w ten sposób zareklamować gry, bo nikt nie będzie się nią podniecać - ludzie machną ręką, "za dwa lata? eee" i nikt nie będzie o niej pamiętać. Dlatego mówisz, że gra wyjdzie za np. 9 miesięcy. Wiesz, że to się nie uda, nie ma opcji, ale ludzie będą o niej pamiętać. Wiesz, że będziesz musiał co najmniej dwukrotnie opóźnić premierę gry, żeby w ogóle wypuścić betę i kolejne pół roku wypuszczać patche, ale te dwie kolejne obsuwy to też dobry moment, żeby przypomnieć ludziom o tej fantastycznej produkcji i pokazać parę wycinków z wirtualnego świata. To nic, że ludzi karmi się kłamstwami, bo na koniec, jeśli gra będzie prezentować sobą poziom >= średni to ludzie wybaczą...